"Tajny plan Berlina". Czaputowicz o słowach Dudy
Jacek Czaputowicz, w swoim felietonie w "Rzeczpospolitej", odnosi się do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że premier Donald Tusk w porozumieniu z Niemcami sprowadza nielegalnych imigrantów do Polski. Dowodzi, że więcej przyjął ich rząd Beaty Szydło, a mimo to nikt nie zarzuca jej realizacji polityki Niemiec.
Co musisz wiedzieć?
- Procedura Dublin III: Od 2013 r. wniosek o ochronę w UE rozpatruje pierwsze państwo, do którego przybył cudzoziemiec.
- Kontrole graniczne: Niemcy wprowadziły kontrole na granicach z Polską w 2023 r., zatrzymując 9 tys. cudzoziemców w 2024 r.
- Obecna sytuacja: W 2023 r. Niemcy przekazały Polsce 968 osób, a w 2024 r. 688 osób. W latach 2015–2017 Polska przyjęła 3,7 tys. cudzoziemców, głównie z Niemiec.
Jak działa procedura Dublin III?
Procedura Dublin III, obowiązująca od 2013 r., nakłada na pierwsze państwo, do którego przybywa cudzoziemiec, obowiązek rozpatrzenia jego wniosku o ochronę. Jeśli osoba ta przemieści się do innego kraju, np. z Polski do Niemiec, może zostać odesłana z powrotem. Jak dowodzi w swoim felietonie Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych za czasów rządów Beaty Szydło, Polska przyjęła w ten sposób 3,7 tys. cudzoziemców, głównie z Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Mentzen wygra wybory? "Ma pewne szanse"
"Prezydent Andrzej Duda nie zarzucał wtedy rządowi realizowania tajnego planu Berlina. Inna sprawa, że wtedy raczej unikano chwalenia się rzetelnym wywiązywaniem się z tych zobowiązań międzynarodowych" - czytamy w felietonie byłego szefa polskiej dyplomacji.
"Polska ma problem odziedziczony po rządach Zjednoczonej Prawicy"
Obecnie - jak przypomina Czaputowicz - skala przekazywania migrantów do Polski w ramach procedury Dublin III jest niższa. W 2023 r. Niemcy przekazały Polsce 968 osób, a w 2024 r. liczba ta spadła do 688. W pierwszych miesiącach 2025 r. liczba ta wynosi kilkadziesiąt miesięcznie.
"Polska ma jednak problem odziedziczony po rządach Zjednoczonej Prawicy" - stwierdza w felietonie Czaputowicz. Jest nim, jego zdaniem, wprowadzona przez Niemcy w 2023 r. w odpowiedzi na lawinowy wzrost liczby imigrantów przybywających z Polski, kontrola na granicach. "Imigranci ci przybywali przez naszą granicę wschodnią tzw. szlakiem bałkańskim przez Słowację oraz na podstawie setek tysięcy wiz wydanych przez polskie urzędy konsularne" - zauważa były minister spraw zagranicznych.
Polska świadomie przepuszczała rzesze migrantów?
Zdaniem byłego szefa polskiej dyplomacji Polska "przepuszczała świadomie rzesze migrantów do Niemiec, nie licząc się z tego konsekwencjami". Dodaje, że w wyniku kontroli na granicach Niemcy, tylko w 2024 roku, zatrzymali ok. 9 tys. cudzoziemców i zawróciły ich do naszego kraju.
"Czy zawieszane prawa do azylu zmniejszy napływ nielegalnych imigrantów do Polski, a co za tym idzie, z czasem także liczbę przekazywanych z Niemiec do naszego kraju imigrantów? Miejmy taką nadzieję" - komentuje Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych.
Źródło: rp.pl