Tajny notatnik byłego prezesa PZU
Centralne Biuro Śledcze i minister sprawiedliwości Barbara Piwnik realizowali program wyciszenia ludzi krytykujących prywatyzację PZU. Działają dla prezydenta - m.in. takie zarzuty można znaleźć w pamiętniku Władysława Jamrożego, byłego szefa PZU - podaje "Gazeta Wyborcza" na stronie internetowej. Do pamiętnika Jamrożego dotarły "Fakty" TVN.
17.03.2005 | aktual.: 17.03.2005 15:50
Jak pisze "Rzeczposopolita", która również dotarła do pamiętników, Jamroży wyraźnie się czegoś obawiał. "Montkiewicz szuka na mnie haka" - cytuje "Rzeczpospolita" zapiski Jamrożego na temat byłego prezesa PZU SA, Zdzisława Montkiewicza.
CBŚ stosuje metodę "haków i odpuszczania" do posłów lub byłych posłów opozycji. Piwnik też w tę samą stronę. Boi się, że Wieczerzak, jak wyjdzie, będzie wyciągał i atakował złą prywatyzację. A to nie jest na rękę prezydentowi i Kaczmarkowi - napisał Jamroży w pamiętniku.
Fragmenty zapisków wpadły właśnie w ręce przynajmniej niektórych członków sejmowej komisji śledczej, wyjaśniającej kulisy prywatyzacji PZU - podaje "Gazeta Wyborcza". Powstały m.in. w okresie marzec - maj 2002 roku - kilka miesięcy po wyborach parlamentarnych wygranych przez SLD i rok po podpisaniu przez ministra skarbu Aldonę Kamelę-Sowińską aneksu do umowy prywatyzacyjnej obiecującego holenderskiemu konsorcjum Eureko kontrolę nad PZU.
- Notatki powinny trafić do komisji, bo zawierają kilka istotnych tropów. Jeśli to otrzymamy będzie można zapytać panów Jamrożego i Wieczerzaka o sens niektórych zapisów - cytuje członka komisji śledczej Przemysława Gosiewskiego (PiS) "Rzeczpospolita".