Tajfun Wipha zaatakował Tokio
Cztery ofiary śmiertelne, zamknięte szkoły, setki odwołanych lotów, chaos komunikacyjny - to bilans ataku tajfunu Wipha, który nawiedził aglomerację Tokio zamieszkaną przez ok. 30 mln ludzi.
Tajfun, któremu towarzyszą ulewne opady deszczu, spowodował wstrzymanie kursowania części pociągów podmiejskich w godzinach porannego szczytu dojazdów do pracy. Pozostałe pociągi kursowały rzadziej co spowodowało, że panował w nich tłok jeszcze większy niż zwykle.
Władze wydały zalecenie ewakuacji tysiącom osób. Jednak poza zalanymi ulicami, powalonymi drzewami i uszkodzonymi liniami energetycznymi, nie zanotowano większych szkód.
Na wyspie Izu Oshima, na południe od Tokio, zanotowano w ciągu ub. 24 godzin 800 mm opadów, czyli więcej niż wynosi norma dla całego miesiąca.
Tajfun posuwa się obecnie w kierunku północno wschodnim. Ma przejść w pobliżu uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima, która położona jest w odległości 220 km na północ od Tokio.
Operator elektrowni Tokyo Electric Power Corp. (TEPCO), który walczy z przeciekami skażonej radioaktywnie wody z systemu chłodzenia reaktorów, zapowiedział wstrzymanie wszelkich prac do czasu poprawy pogody.