ŚwiatTajemniczy wirus zaatakował Grecję

Tajemniczy wirus zaatakował Grecję

Polskie MSZ apeluje do turystów
udających się do Grecji o rozwagę. W Grecji panuje bowiem
tajemnicza infekcja wirusowa.

26.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

MSZ radzi turystom i osobom wybierającym się do Grecji zachować higienę osobistą, spożywać żywność i wodę tylko z pewnych źródeł.

Tymczasem, jak dowiedziała się PAP od Anny Kłys, Polki mieszkającej w Atenach, liczba zachorowań na tajemniczego wirusa w Grecji spada, a minister zdrowia zapowiada odwołanie w najbliższym czasie podjętych środków prewencyjnych.

Mam dobre wiadomości. Dzisiaj (25 kwietnia) odnotowaliśmy tylko 5 nowych przypadków tajemniczego wirusa. Wszystko wskazuje na to, że zachorowalność spada. Jeżeli spadek będzie nadal postępował, jutro lub pojutrze odwołane zostaną wszelkie podjęte środki prewencyjne - powiedział grecki minister zdrowia Alekos Papadopoulos cytowany na łamach piątkowego wydania Athens News.

O pojedynczych przypadkach zachorowań na tajemniczego wirusa, którego symptomy są zbieżne z objawami grypy (wysoka gorączka, łamanie w kościach, kłopoty z oddychaniem, bóle w klatce piersiowej, ból brzucha), prasa grecka donosiła już od początku kwietnia.

Niemniej życie w Atenach przebiega normalnie. Jeżeli ktoś nie czytał prasy, nie był w stanie zauważyć, że jakiś tajemniczy wirus atakuje Grecję. W najbardziej obleganych miejscach Aten, kłębią się tłumy turystów i miejscowych. Do metra nie można się dopchać, a kawiarnie, restauracje, kluby są zapełnione jak zwykle. Na dziesięciu zaczepionych na ulicy Ateńczyków, dziewięciu uznało, że sprawą wirusa powinni zająć się lekarze, a nie dziennikarze rozsiewający panikę - twierdzi Anna Kłys. (PAP)

grecjawirusmsz
Zobacz także
Komentarze (0)