Tajemniczy świadek pogrąży Katarzynę W.? Wszystko widział i słyszał?
Czy mamy do czynienia ze zwrotem w procesie Katarzyny W.? Możliwe! Wiadomo, że do sądu zgłosił się nowy, tajemniczy świadek w procesie. Niewiele wie o nim tak oskarżyciel Katarzyny W., jak i jej obrońca. Z nieoficjalnych informacji wynika, wie on bardzo dużo o śmierci małej Madzi! To może być sąsiad lub osoba z najbliższego otoczenia oskarżonej o zabójstwo Katarzyny W.
Co jeszcze może nas zaskoczyć w procesie Katarzyny W. ( 23 l.) oskarżonej o zamordowanie swojej półrocznej córeczki Madzi? Przesłuchano już najbliższą rodzinę dziewczynki, koleżanki z aresztu W., na pytania odpowiadali też biegli z zakresu medycyny sądowej. Z każdą rozprawą wydaję się jednak, że wyrok nie będzie dla nikogo zaskoczeniem i Katarzyna W. resztę życia spędzi za kratami.
Czy istnieje jeszcze jakikolwiek sposób, na który mogłaby liczyć matka Madzi, by uniknąć kary? Czy gwóźdź do więziennej trumny wbije jej właśnie tajemniczy świadek, który nagle postanowił zeznawać podczas procesu? Taki świadek ma być przesłuchany przez sąd już na najbliższej, piątkowej rozprawie. - Na razie nie wiadomo, kim jest ta osoba, a tym bardziej, nie wiemy, co chce przekazać sądowi w tej sprawie. Z moich informacji wynika, że mężczyzna zgłosił się sam- mówi Zbigniew Grześkowiak( 40 l.) prokurator z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Adwokat Katarzyny W., Arkadiusz Ludwiczek( 44 l.) twierdzi natomiast, że świadek, który ma stanąć przed sądem został powołany właśnie przez sędziego prowadzącego proces.
- Z tego co słyszałem to osoba, która figuruje w jakichś wczesnych notatkach policyjnych i miała wtedy widocznie jakąś wiedzę na temat zdarzenia. Natomiast nie ma nikogo, kto byłby świadkiem wydarzeń, o które jest oskarżona moja klientka, dlatego nie ma możliwości, by ta osoba spowodowała przełom w sprawie - dodaje mecenas.
Czy aby na pewno? Dlaczego więc sąd przykłada do tego świadka aż taką wagę? Dlaczego tajemnicza osoba nie występowała na wcześniejszym etapie przewodu sądowego?
Lekceważący ton obrońcy Katarzyna W. najprawdopodobniej zdaje sobie już sprawę ze swojego tragicznego położenia i wie, że ma nikłe szanse na to, by sąd ją uniewinnił. Dlatego przygotowuje się już do złożenia apelacji od wyroku. Jeśli to zrobi, jej adwokat będzie musiał wykazać błędy formalne i proceduralne podczas obecnie toczącego się procesu w sądzie okręgowym. Czy wtedy sąd apelacyjny zmieni wyrok?
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Znaleźli bombę w śmieciach!