Znalazł drona z pociskiem. Wojsko się tłumaczy

Rolnik z okolic Koszalina odkrył na swoim polu drona z przedmiotem przypominającym pocisk. Służby zostały natychmiast powiadomione, a sprawa jest badana przez prokuraturę.

Wojsko tłumaczy, skąd się wziął dron
Wojsko tłumaczy, skąd się wziął dron
Źródło zdjęć: © East News | NewsLubuski
Adam Zygiel

  • Dron został znaleziony w okolicy Strzekęcina, a jego odkrycie zgłosił rolnik podczas prac polowych.
  • Urządzenie prawdopodobnie należy do Fundacji Żelazny, która współpracuje z 8. koszalińskim pułkiem przeciwlotniczym.
  • Dron nie stanowi zagrożenia, ponieważ nie posiada właściwości bojowych, a jedynie makietę pocisku.

Rolnik z okolic Strzekęcina natknął się na drona z przedmiotem przypominającym pocisk podczas prac na polu. Jak poinformowała asp. Izabela Sreberska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, urządzenie było zaczepione na metalowym stelażu. O znalezisku natychmiast powiadomiono służby, a sprawa trafiła pod nadzór prokuratury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zaskoczeni na froncie. Moment ataku na czołgi armii Putina

Dlaczego dron znalazł się na polu?

Mjr Michał Róg z 8. koszalińskiego pułku przeciwlotniczego wyjaśnił, że dron jest związany z ćwiczeniami, które odbyły się w październiku 2024 r. W manewrach uczestniczyli członkowie Fundacji Żelazny, organizacji proobronnej współpracującej z pułkiem. Dron miał symulować realne warunki, dlatego wyposażono go w makietę pocisku.

Mjr Róg zapewnił, że dron nie stanowi zagrożenia, ponieważ nie posiada właściwości bojowych. Dodał, że w trakcie ćwiczeń operator cywilny stracił łączność z urządzeniem, a warunki pogodowe uniemożliwiły jego odnalezienie w październiku. Obecnie sprawa jest badana przez prokuraturę, a dalsze czynności prowadzone są pod jej nadzorem.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (46)