Chłopiec odnalazł się w samej bieliźnie. Twierdzi, że był porwany
Policja bada zagadkowe zaginięcie 13-latka w Rogowie. Chłopiec twierdził, że został porwany, ale monitoring wykluczył tę wersję.
Co musisz wiedzieć?
- Zaginięcie zgłoszono w piątek o godz. 16: Matka chłopca znalazła jego plecak na przystanku autobusowym, co zapoczątkowało poszukiwania.
- Chłopiec odnaleziony po trzech godzinach: Zauważony przez mieszkańców w samej bieliźnie, trafił do szpitala z niewielkimi zadrapaniami.
- Sprzeczne relacje 13-latka: Początkowo twierdził, że został porwany, ale monitoring nie potwierdził tej wersji.
Jakie były okoliczności zaginięcia w Rogowie?
Policja w Rogowie bada tajemnicze zaginięcie 13-latka, które zgłoszono w piątek po południu. Jak przekazuje RMF FM, matka chłopca znalazła jego plecak na przystanku autobusowym, co wzbudziło jej niepokój i skłoniło do zgłoszenia sprawy na policję. Poszukiwania rozpoczęły się natychmiast, a po trzech godzinach chłopiec został odnaleziony w jednej z okolicznych miejscowości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Likwidacja prac domowych. Rodzice zdecydowanie o pomyśle Nowackiej
Co mówił chłopiec po odnalezieniu?
Po odnalezieniu 13-latek trafił do szpitala. Był w samej bieliźnie i miał niewielkie zadrapania. Chłopiec opowiadał policjantom, że został porwany przez nieznanych ludzi, którzy zabrali go do białego busa i wywieźli do lasu. Jednak po przejrzeniu zapisów monitoringu, funkcjonariusze wykluczyli tę wersję wydarzeń.
Jakie są dalsze kroki policji?
Policja kontynuuje śledztwo, odwiedzając znajomych chłopca, aby ustalić, czy jego zniknięcie mogło być wynikiem konfliktu z rówieśnikami. Chłopiec, po wykluczeniu wersji o porwaniu, zaczął zasłaniać się niepamięcią, co dodatkowo komplikuje sprawę.
Przeczytaj także: Zaginęła 15‑latka z Lubawki. Wyszła do szkoły i nie wróciła
Źródło: RMF24