Tajemnicza wizyta Stevena Spielberga we Wrocławiu
Steven Spielberg szukał we Wrocławiu plenerów do swojego nowego projektu filmowego. Wizyta wybitnego reżysera była utrzymywana w tajemnicy. Spielberg przebywał we Wrocławiu kilka godzin. Nie chciał spotykać się z dziennikarzami.
Według niepotwierdzonych informacji, Spielberg w towarzystwie m.in. operatora Janusza Kamińskiego oglądał uliczkę Na Jatkach i Uniwersytet Wrocławski. Jak powiedział dziennikarzom anonimowy członek ekipy znanego reżysera, Spielberg we Wrocławiu robił "dokumentację filmową". Dodał, że więcej informacji będzie można zdobyć w przyszłym tygodniu.
Reżysera udało się zobaczyć dopiero na wrocławskim lotnisku Strachowice, ale nie podszedł do zebranych za płotem dziennikarzy. Pomachał jedynie do fotoreporterów. Był ubrany w niebieska koszulę, twarz zasłaniał czapeczką bejsbolową.
Natomiast w środę na stronie internetowej poświęconej filmom www.stopklatka.pl pojawiła się informacja, że Spielberg przygotowuje się do realizacji filmu o Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1972 roku. Na razie nie są jednak znane żadne szczegóły tego projektu.
Monachijskie igrzyska należały do najbardziej tragicznych w historii sportu. Od kul palestyńskich ekstremistów zginęło w czasie trwania olimpiady dwóch izraelskich sportowców, a dziewięciu zginęło od podłożonego ładunku wybuchowego. W czasie strzelaniny z niemiecką policją zginęło także pięciu zamachowców.
Według stopklatki.pl, Spielberg ma także w planach realizację "The Rivals", opowieść o dwóch wielkich aktorkach teatralnych - Włoszce Eleonorze Duse i Francuzce Sarze Bernhardt, oraz nowej wersji "Wojny światów".