Tajemnicę śmierci gen. Petelickiego zbadają nowi biegli
Prokuratura powołuje nowych biegłych do wyjaśnienia okoliczności samobójstwa gen. Sławomira Petelickiego - podaje RMF FM. Według opinii, którą w poniedziałek otrzymali śledczy, Petelicki w chwili śmierci nie był pod wpływem leków ani środków odurzających. Wcześniej - po sekcji zwłok - wykluczono także obecność alkoholu w jego ciele.
19.11.2012 | aktual.: 19.11.2012 17:47
Nowe ekspertyzy będą dotyczyć kilku zagadnień kluczowych dla sprawy. Pierwsza z nich ma wyjaśnić, jak wyglądała droga pocisku wystrzelonego z pistoletu Sławomira Petelickiego. Biegły ma ustalić, czy na pewno strzał oddał sam generał. Druga z ekspertyz dotyczyć zaś będzie daktyloskopii i śladów biologicznych. Biegli przeanalizują próbki oraz przedmioty znalezione w miejscu tragicznej śmierci generała.
Jak powiedział reporterowi radia rzecznik Prokuratury Okręgowej Dariusz Ślepokura, do tej pory w tej sprawie przesłuchano już 50 osób. Pozostało jeszcze kilkanaście.
Po tych przesłuchaniach śledczy powołają jeszcze jednego biegłego - tym razem z dziedziny psychologii. Będzie miał on za zadanie stworzyć profil psychologiczny Petelickiego.
Ciało generała znaleziono 16 czerwca po południu w podziemnym garażu bloku, w którym mieszkał w Warszawie. Znaleziono przy nim także broń, z której padł strzał. Według policji, ciało i broń były ułożone w sposób, który wyklucza udział osób trzecich. Na zabezpieczonych nagraniach z monitoringu nie widać co prawda, co dzieje się w momencie strzału, jednak można z całą pewnością stwierdzić, że w okolicach samochodu generała nie było nikogo poza nim.