Tajemnice odnalezionego b. żołnierza - kto je rozwikła?
MON zaoferowało pomoc mężczyźnie, którego odnaleziono w Tatrach i rozpoznano jako byłego żołnierza. Szpital na Szaserów jest gotów przyjąć - zapewnił rzecznik resortu Jacek Sońta. Po uzyskaniu informacji, że osoba odnaleziona w Tatrach to były żołnierz zawodowy - poinformował Sońta - minister Tomasz Siemoniak podjął decyzję, by udzielić mu niezbędnej pomocy, o ile zwróci się o to rodzina mężczyzny. Psychiatra nie nawiązał z mężczyzną kontaktu.
Ponieważ bliscy odnalezionego zwrócili się do resortu o pomoc, wojskowy szpital przy ul. Szaserów w Warszawie jest gotów przyjąć pacjenta na obserwację i leczenie.
Odnaleziony mężczyzna zakończył zawodową służbę wojskową w 2006 r. ze względów zdrowotnych. Do 2008 r. otrzymywał rentę, jednak ponieważ nie stawił się w kolejnym wyznaczonym terminie przed komisją lekarską, wypłacanie świadczenia zostało wstrzymane.
Mężczyzna został odnaleziony w ubiegły piątek przez tatrzańskich leśników w szałasie pasterskim. Z licznymi odmrożeniami trafił do szpitala. Był przytomny, ale nie udawało się nawiązać z nim kontaktu. Nic nie mówił lub odpowiadał lakonicznie na zadawane pytania, ale poruszał się samodzielnie i zjadał posiłki. Badający go psychiatra również nie nawiązał z nim kontaktu. Badania tomograficzne nie wykazały urazów głowy. Lekarze ocenili stan zdrowia odnalezionego jako dobry.
Dnia 15 lutego policja potwierdziła, że rodzina rozpoznała mężczyznę. To mieszkaniec Węgorzewa, w czerwcu ubiegłego roku powiedział bliskim, że wyjeżdża za granicę na trzy lata. Ponieważ wcześniej dwukrotnie przebywał na misjach zagranicznych, rodzina nie zgłaszała jego zaginięcia.