Tajemnica "porwania" mieszkanki Chełmka wyjaśniona
• W poniedziałek policjanci w Chełmku dostali zgłoszenie o porwaniu kobiety
• Na miejscu ustalili szczegóły zdarzenia i numer rejestracyjny samochodu porywaczy
• Okazało się, że nietrzeźwą kobietę zabrał do domu jej mąż wraz z synem
W poniedziałek, 11 kwietnia, o godzinie 13.30 policjanci w Chełmku zostali zaalarmowani przez przechodniów o porwaniu kobiety. Miało do niego dojść na ul. Krakowskiej, a dokonać mieli go dwaj sprawcy, który wciągnęli kobietę do samochodu, a potem odjechali w kierunku Śląska.
Policjanci przekazali informację o zdarzeniu do okolicznych jednostek, a na miejscu, po rozmowie ze świadkami, ustalili szczegóły i numer rejestracyjny pojazdu porywaczy.
Właściciel samochodu, zdziwiony wizytą funkcjonariuszy wyjaśnił, że do żadnego porwania nie doszło, a jedynie nieco wcześniej wraz z synem zabrał z ulicy... swoją nietrzeźwą żonę. Kobieta nie chciała wrócić do domu, a będąc w takim stanie mogła stwarzać zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.