Tajemnica Arłukowicza? "Nie wycofał tego dokumentu"
Bartosz Arłukowicz złożył w czerwcu 2009 r. deklarację przystąpienia do Unii Pracy - podaje TVP Info. Informację potwierdza przewodniczący Unii Pracy Waldemar Witkowski i podkreśla, że Bartosz Arłukowicz do tej pory z członkostwa w Unii Pracy nie zrezygnował.
Dziś rano premier Donald Tusk ogłosił, że Bartosz Arłukowicz wejdzie do rządu, gdzie będzie podsekretarzem stanu. Arłukowicz zadeklarował ponadto, że jeśli otrzyma propozycję wstąpienia do klubu PO - przyjmie ją. Oburzenia nie kryli politycy SLD, z którym do niedawna związany był poseł.
Tymczasem jak ustaliła TVP Info, Arłukowicz formalnie jest członkiem Unii Pracy. Jak to możliwe? Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy, opowiada, że Arłukowicz złożył deklarację po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Adam Gierek, wskazany przez UP, startujący z drugiego miejsca na Śląsku, przegonił lidera na liście, wskazanego przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. - Arłukowicz przyjechał do Poznania i taką deklarację mi złożył. Mam ją do dzisiaj na piśmie - ujawnia Waldemar Witkowski.
W oficjalnym dokumencie z 2009 roku Bartosz Arłukowicz napisał: "Zgłaszam chęć przystąpienia do Unii Pracy". Polityk do dzisiaj swojej deklaracji nie wycofał. Witkowski mówi, że polityk przed wyborami na prezydenta Szczecina pragnął występować jako kandydat bezpartyjny, ale i wówczas nie wycofał deklaracji na piśmie. - Prosił, by zachować to w tajemnicy - mówi przewodniczący UP.
W rozmowie z TVP Info Witkowski dodał, że spodziewa się, iż lada dzień, kiedy tylko poseł Arłukowicz zdecyduje się wstąpić do PO, rezygnacja z członkostwa w Unii Pracy do niego wpłynie.