zamieszki(strona 20/43)

Prokuratura w Zielonej Górze postawiła już zarzuty dziewięciu uczestnikom zajść, do których doszło w mieście w niedzielę w nocy po śmiertelnym potrąceniu przez policyjnego busa 23-letniego kibica miejscowej drużyny żużlowej. Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem o areszt dla czterech z tych osób - poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz.

W miejscu, gdzie doszło do śmiertelnego potrącenia 23-letniego mężczyzny przez nieoznakowany policyjny samochód, zbierają się mieszkańcy Zielonej Góry i kibice. Przed ułożonym z płyt brukowych krzyżem, przykrytym flagą w żółto-biało-zielonych barwach Stelmetu Falubaz, płoną znicze. Tymczasem dziewięcioro z zatrzymanych po nocnych zamieszkach trzeźwieje w aresztach, zaś specjalny zespół kontrolny przegląda taśmy z monitoringu.

Prezes zielonogórskiego klubu żużlowego Falubaz Robert Dowhan zaapelował o spokój do kibiców i mieszkańców. W miejscu, gdzie doszło do śmiertelnego potrącenia przez nieoznakowany policyjny samochód 23-latka, kibice ułożyli krzyż.

Kilkunastu policjantów i Romów odniosło obrażenia podczas rozruchów, do których doszło w nocy z piątku na sobotę we wsi Katunica niedaleko Płowdiwu w środkowej Bułgarii - poinformowało bułgarskie radio publiczne.

W sobotę protestujący Grecy obrzucili policję kamieniami. Ta odpowiedziała gazem łzawiącym. W miejscu gdzie przemawiał premier George Papandreou, zgromadzili się przedstawiciele związków zawodowych, urzędnicy państwowi, studenci i taksówkarze. Protestowali przeciwko rządowemu programowi redukcji kosztów. Policja zatrzymała ponad 100 osób.

W dzielnicy Wood Green, w północnym Londynie, odbył się pogrzeb Marka Duggana, domniemanego handlarza narkotyków, który 4 sierpnia został śmiertelnie postrzelony w trakcie aresztowania przez policjanta, co miało spowodować wybuch ulicznych zamieszek.

Wielka Brytania potrzebuje Polaków jak ryba wody. Wygląda na to, że tym razem kłopot zniknął wraz z wakacjami, ale przy następnej okazji, jeśli nie wyślemy tam naszych zomowców, miejscowa prewencja nigdy nie opanuje sytuacji. Jakby na to nie patrzeć, zawsze odwalaliśmy za nich brudną robotę. Bez nas mieliby brudne gary, emerytów z pełnymi pieluchami i mówiliby po niemiecku. To okrutne, kiedy pomyśleć, że nawet do pałowania będą musieli sprowadzać sobie tanią siłę roboczą.

Liczba więźniów osadzonych w zakładach karnych wzrosła w Anglii i Walii do rekordowego poziomu po uwięzieniu setek osób uczestniczących w zamieszkach - wynika z opublikowanych danych Ministerstwa Sprawiedliwości.

W związku z zamieszkami w Londynie policja aresztowała blisko 1800 osób, z czego prawie połowa została już osądzona. Policja poszukuje mężczyzny, który został nagrany na jednym z klipów wideo. Widać na nim przechodnia przed sklepem z telefonami komórkowymi w Clapham, na południu Londynu, który próbował powstrzymać chuliganów przed wybiciem okien wystawowych. Mężczyzna został zaatakowany przez chuliganów. Nieznany jest jego dalszy los.

Brytyjski premier David Cameron oświadczył, że jego kraj musi zmierzyć się z problemami socjalnymi, które narastały od dekad. Ocenił, że zeszłotygodniowe zamieszki w angielskich miastach były sygnałem alarmowym dla władz.

Skierowanie wojska na ulice w celu opanowania rozruchów w Londynie i innych miastach stworzyłoby polityczne i praktyczne trudności - ocenili eksperci ankietowani przez portal internetowy dziennika "Guardian". Są oni jednomyślnie przeciwni takiemu rozwiązaniu.

Zmarł 26-letni mężczyzna, który został postrzelony podczas starć w Londynie - poinformowała brytyjska policja. Według najnowszych doniesień zamieszki odnotowano również w Birmingham i Liverpoolu. Do tej pory aresztowano 450 osób.