- Są tacy politycy, którzy uważają, że polityka to taka letnia kanikuła. Jakiś żarcik, prowokacja, byle pijar i się kręci - powiedziała Beata Szydło w Węgrowie. To właśnie stamtąd pochodzi nagranie Bartosza Arłukowicza, które wywołało niemałe kontrowersje na polskiej scenie politycznej.