Podczas wiecu wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii doszło do zamachu na Donalda Trumpa. Napastnik wycelował do niego z broni, ale kula jedynie drasnęła ucho byłego prezydenta USA. Według wstępnych doniesień zamachowiec użył karabinu AR-15.
Amerykańskie media poinformowały, że mężczyzna, który strzelał do Donalda Trumpa na wiecu wyborczym to 20-letni Thomas Matthew Crooks. FBI oficjalnie potwierdziło te informacje.
Po nieudanej próbie zamachu na Donalda Trumpa były prezydent USA wysłał już wiadomość do swoich zwolenników. To krótki, ale prowokacyjny e-mail z jasnym przesłaniem.
- Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. To jego pierwszy wpis po nieudanym ataku, do którego doszło w Pensylwanii po północy polskiego czasu. Ok. 4:00 polskiego czasu Trump opuścił szpital, gdzie trafił po ataku.
Joe Biden wygłosił krótkie oświadczenie po ataku na Donalda Trumpa. Jak przekazał, Donald Trump ma się dobrze. Dodał, że będzie chciał z nim porozmawiać.
- Cieszę się, że jest cały i ma się dobrze. Modlę się za niego i jego rodzinę oraz za wszystkich, którzy byli na wiecu, w oczekiwaniu na dalsze informacje - napisał Joe Biden w reakcji po ataku na wiecu Donalda Trumpa.
- Strzelec nie żyje - poinformował prokurator okręgowy hrabstwa Butler, Richard Goldinger. Później FBI przekazało, że "zidentyfikowało osobę zamieszaną w próbę zamachu". To 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks.
Jest pierwsza reakcja z Polski na incydent podczas wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii. Na wydarzenia zareagował Marek Magierowski, ambasador Polski w USA.
Podczas wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii w nocy z soboty na niedzielę doszło do nieudanej próby zamachu na jego życie. Na dostępnych w sieci nagraniach słychać strzały i widać, jak były prezydent USA chowa się za mównicę. Na scenę ruszyli agenci ochrony, w asyście których ranny w ucho Trump opuścił scenę. Publikujemy najważniejsze informacje o ataku.
80-letni traktat zobowiązuje USA i Meksyk do wzajemnego dostarczania wody z potężnych rzek. Ale jak dostarczać coś, czego się nie ma? - pisze Szymon Bujalski z "Ziemia na rozdrożu".
Zachodnie agencje wywiadowcze dotarły do rosyjskich planów sabotażowych w Europie. Działania mają być wymierzone w jednostki związane ze wsparciem ukraińskiej armii. "Jednym z najpoważniejszych jest plan zabicia szefa niemieckiego producenta broni" - podaje AP, powołując się na zachodniego urzędnika rządowego.
Podczas wspólnego wystąpienia prezydentów USA i Ukrainy doszło do fatalnej pomyłki. Joe Biden nazwał Wołodymyra Zełenskiego Putinem. Wpadka amerykańskiego przywódcy była szeroko komentowana, głos w tej sprawie zabrał także Andrzej Duda.
Najwięksi darczyńcy, którzy wspierają kampanię prezydencką demokratów, wstrzymali koło 90 milionów dolarów. To niezwykle wyrazisty przykład negatywnych skutków słabego występu prezydenta Joe Bidena w debacie pod koniec czerwca - pisze "New York Times".
W piątek szef MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie dla telewizji Bloomberg zapowiedział, że Polska w przyszłym roku będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność. Sikorski ujawnił, także że jest w kontakcie z otoczeniem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Moskwa zdecydowała się na drastyczny krok - ogołociła swoją granicę z Chinami z nowoczesnej broni, którą dotychczas pilnie strzegła, na potrzeby trwających walk w Ukrainie. Tym samym odsłoniła się na potencjalne uderzenie ze strony Stanów Zjednoczonych, które mogłoby nadejść z kierunku Pacyfiku czy Alaski.
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, uważnie śledzi to, co dzieje się w Waszyngtonie w związku ze szczytem NATO. Swoją irytację potraktowaniem na tym wydarzeniu Ukrainy przelał w propagandowym wpisie na kanale Telegram. Rosja znów straszy Ukrainę.
Wzrasta liczba demokratycznych kongresmenów, wzywających prezydenta USA Joe Bidena do wycofania się z wyścigu o urząd w Białym Domu. Słabnie też poparcie dla Bidena ze strony ważnych polityków z jego partii Chucka Schumera oraz Nancy Pelosi.
Kijów zabiega o drugi szczyt pokojowy z udziałem Rosji przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych - pisze Bloomberg. Agencja podkreśla, że Ukraina jest zaniepokojona możliwym powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu.
Donald Tusk w mocnych słowach skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę. "Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych.
Donald Trump kolejny raz krytykuje sojuszników z NATO. Tym razem poszło o pomoc udzielaną Ukrainie przez USA i Europę. Kandydat Republikanów na prezydenta USA minął się jednak z prawdą.
Wzrost gotowości w amerykańskich bazach wojskowych na terenie Europy jest wynikiem informacji wywiadowczych, które sugerują możliwość prób sabotażu ze strony osób wspieranych przez Rosję - przekazała stacja CNN.
W tym samym czasie, kiedy przywódcy NATO brali udział w szczycie w Waszyngtonie, Donald Trump po raz kolejny wypowiedział się lekceważąco na temat sojuszu.
- Nie chcemy, żeby ta wojna eskalowała, bo to nie byłoby dobre dla Ukraińców, nie byłoby dobre dla Polaków, dla nikogo - tak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA reaguje na pomysł zestrzeliwania rosyjskich rakiet już z terytorium Polski.
Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych udzielił wywiadu telewizji Fox News. Mówił m.in. o bezpieczeństwie i relacjach Polski z USA. Wyjątkowo rozbawiło go pytanie o swój wiek oraz obecnego prezydenta Joe Bidena.