upały(strona 7/16)

Upały w Polsce nie odpuszczają. Niestety, gorące powietrze to nie wszystko, co w ostatnim czasie dociera do nas znad Afryki. Razem z wysokimi temperaturami do Polski zawitał pył saharyjski. O jego obecności świadczy charakterystyczne zmętnienie nieba widoczne głównie w trakcie wschodów oraz zachodów słońca. W środę nastąpi apogeum tego zjawiska.

Ekstremalne upały zebrały w USA śmiertelne żniwo. Tylko w jednym stanie odnotowano kilkadziesiąt zgonów. Temperatury przekraczały tam 40 stopni Celsjusza.

W miejscowości Adony, około 60 kilometrów na południe od Budapesztu, został pobity dzienny rekord temperatury dla 8 lipca. Odnotowano tam dzisiaj 40,2 stopnie Celsiusza. Nigdy w historii pomiarów nie było na Węgrzech tego dnia tak gorąco.

Pogoda daje się we znaki nie tylko w Polsce. Upały pojawiły się w Skandynawii. Na północy tego regionu, już za kołem podbiegunowym, odnotowano rekordową temperaturę.

Po deszczowym weekendzie do Polski nadciąga fala upałów. Od poniedziałku temperatura poszybowała w górę. Gorąco będzie także w najbliższych dniach. W czwartek termometry pokażą ponad 30 stopni Celsjusza. Oprócz upałów meteorolodzy przewidują niebezpieczne zjawiska atmosferyczne. Intensywnych opadów deszczu oraz nawałnic należy się spodziewać już w poniedziałek.

W kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej od kilku dni utrzymują się rekordowe upały. W wielu miejscach temperatura przekroczyła 45 stopni Celsjusza, bijąc tym samym rekordy gorąca notowane dotąd w Kanadzie. Tak duży skwar przyczynił się już do śmierci 230 osób.

Kanada zmaga się z historycznie wysokimi temperaturami. A te mogą okazać się zabójcze. Lawinowo wzrosła liczba zgłoszeń ws. nagłych śmierci. Wszystko wskazuje na to, że mogły się do tego przyczynić upały.

Fala upałów pojawiła się nie tylko w Polsce. W niedzielę w Kanadzie temperatura sięgnęła 46,1 stopni Celsjusza. Tym samym w tym kraju padł nowy rekord pogodowy.

Po nieco chłodniejszym weekendzie do Polski znów wracają upały. Od poniedziałku synoptycy zapowiadają ocieplenie. Termometry pokażą nawet 30 kresek powyżej zera. Taka pogoda nie zostanie jednak z nami na długo.

Od kilku dni przez Polskę przelewa się fala upałów. Wysoka temperatura jest nie tylko męcząca, ale także niebezpieczna. Dyrektorka jednej ze szkół muzycznych w Poznaniu wystosowała apel do uczniów dotyczący ich ubioru w okresie letnim. Przypomniała, że ma być on "adekwatny do miejsca".

Pogoda długoterminowa przyniesie nam znów upały. Czekają nas kolejne pełne słońca i żaru dni. Jednak pojawiać będą się też niebezpieczne zjawiska pogodowe. Należy się spodziewać m.in. burz oraz opadów gradu.

W Częstochowie ustawiono kurtyny wodne, które pomagają mieszkańcom w przetrwaniu upałów. Na drogi wyjechały też polewaczki, schładzając asfalt.

Przygotujmy się na prawdziwy atak gorąca. W niedzielę termometry pokażą nawet do 35 stopni w cieniu. 20 czerwca będzie najcieplejszym dniem kończącego się tygodnia. - Będzie się bardzo szybko robiło gorąco - mówi Grzegorz Walijewski z IMGW.

W piątek czeka nas mnóstwo słońca. Niebo będzie praktycznie bezchmurne. Wybierając się na zewnątrz pamiętajmy o nakryciu głowy i wodzie.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w czwartek odnotowano najwyższą temperaturę tej wiosny. W Dziwnowie w woj. zachodniopomorskim słupki rtęci wskazały 32,8 st. Celsjusza - jest to absolutny rekord.