(inf. własna)
"Przywróćmy Normalność - Wygrajmy Przyszłość" - z takim hasłem koalicja SLD-UP wystartuje w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Hasło zostało zaprezentowane podczas sobotniej Konwencji Wyborczej koalicji SLD-UP. Przybyli na nią liderzy, kandydaci i sympatycy partii. Nie zabrakło także działaczy SD, KPEiR i PLD - w sumie na warszawskim Torwarze było ponad tysiąc osób.
Gdyby wybory odbywały się w drugiej połowie czerwca, najwięcej ankietowanych głosowałoby na koalicję SLD-UP (45%), Platformę Obywatelską (18%), PSL (11%) i Prawo i Sprawiedliwość (8%) - wynika z sondażu OBOP.
Leszek Milller, Marek Borowski, Andrzej Celiński,
Krystyna Łybacka, Anna Bańkowska, Marek Pol, Izabela Jaruga-
Nowacka - to niektórzy z liderów list okręgowych koalicji SLD-UP.
W sobotę listy zatwierdzą Rady Krajowe obu partii.
Najbardziej zdecydowanych zwolenników ma koalicja wyborcza SLD-UP i KPEiR. Mniej pewni swoich decyzji wyborczych są obecni zwolennicy PSL i AWSP, a najmniej zamierzający głosować na PiS - wynika z czerwcowego sondażu CBOS.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej połowie czerwca, do Sejmu weszłyby koalicja SLD-UP, Platforma Obywatelska, AWS Prawicy, PSL, Prawo i Sprawiedliwość oraz Unia Wolności - wynika z najnowszego sondażu Demoskopu.
Według najnowszego badania OBOP, na koalicję SLD-
UP chce głosować 50% wyborców. Platforma Obywatelska uzyskała
13% poparcia, PSL - 12%, zaś Prawo i Sprawiedliwość - 10%.
Gdyby respondenci zrezygnowali z głosowania na partię pierwotnie przez siebie wybraną i oddali głos na tzw. partię drugiego wyboru, to najwięcej - 15% pytanych - wybrałoby Platformę Obywatelską - wynika z majowego sondażu Centrum Badań Opinii Społecznych.
Koalicja SLD-UP zakończyła pierwszy etap wyłaniania kandydatów do Sejmu i Senatu. Łącznie rady powiatowe pozytywnie zaopiniowały 2082 osoby - poinformował w środę sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Janik.
Według najnowszego sondażu wyborczego, przeprowadzonego przez Ośrodek Badań Wyborczych, do Sejmu weszłyby: koalicja SLD-Unia Pracy wraz z Krajową Partią Emerytów i Rencistów, Platforma Obywatelska wraz z Unią Polityki Realnej, Komitet "Prawo i Sprawiedliwość" braci Kaczyńskich oraz PSL.
Według uczestników wtorkowej debaty o programie koalicji SLD-UP, wśród przedstawianych przez te partie propozycji nie ma "programu 100 dni", przeznaczonego na pierwsze miesiące po ewentualnym przejęciu przez nią władzy po wyborach.
Gdyby wybory odbyły się w maju, do parlamentu weszłyby jedynie cztery ugrupowania: koalicja SLD-UP z 38% poparciem, Platforma Obywatelska - 19%, PSL - 14% i AWS - 8% - wynika z ostatniego sondażu OBOP.
Gdyby wybory odbywały się w maju na koalicję SLD-UP głosowałoby 46% wyborców, na Platformę Obywatelską 13%. Trzecie miejsce zajęłoby PSL z 9-procentowym poparciem - wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS.
Program, wspólnota interesów, walory przywódców, wiara we wrażliwość socjalną, nadzieja na zmiany - to najczęściej podawane przez respondentów Centrum Badania Opinii Społecznej motywy głosowania na partie polityczne.
Europejscy socjaldemokraci i socjaliści opowiedzieli się za reformą Unii Europejskiej i jej poszerzeniem na Wschód wzywając równocześnie do walki z rasizmem i dyskryminacją.
Według badania preferencji wyborczych
przeprowadzonych przez Demoskop w kwietniu, koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy uzyskała 43%
poparcia - o 7% więcej niż w marcu.
Koalicja SLD-UP zawarła w środę porozumienie wyborcze z Partią Ludowo-Demokratyczną Romana Jagielińskiego. Zgodnie z tym dokumentem, kandydaci partii Jagielińskiego będą startować w wyborach z list koalicji SLD-UP.
Krzysztof Janik (w środku) podczas wtorkowej prezentacji (PAP)
Krzysztof Janik jest szefem sztabu wyborczego koalicji SLD-UP. Rzecznikiem kampanii został Michał Tober. We wtorek liderzy Sojuszu i Unii Pracy zaprezentowali skład sztabu wyborczego.