Wynik niedzielnego francuskiego
referendum, gdzie większość odrzuciła unijną konstytucję, nie
wpłynie na plany Turcji i rozpoczęcie w październiku rozmów
akcesyjnych z Unią Europejską - zapowiedział szef
dyplomacji tureckiej Abdullah Gul. Część komentatorów zwracała uwagę, że francuskie "nie" jest między innymi sprzeciwem wobec rozszerzania UE, szczególnie o Turcję.