- Metoda żywienia z użyciem sondy wprowadzanej do żołądka jest mniej przyjemna dla pacjenta, ale za to jest bezpieczniejsza niż żywienie dożylne, które nie jest zwykłą kroplówką - komentuje dla WP lek. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, na co dzień zajmujący się żywieniem pacjentów onkologicznych.