Osaczał studentki, uzależniał od siebie i często wykorzystywał seksualnie. Zdarzało się, że pomieszkiwały w klasztorze. Koledzy z duszpasterstwa widywali je później poubierane w habity. Tak miała funkcjonować nieformalna sekta o. Pawła działająca 20 lat temu przy zakonie dominikanów we Wrocławiu.