ropa naftowa(strona 4/6)

Koncern BP przesunął próbę założenia nowej kopuły uszczelniającej, która miałaby zatamować wyciek ropy do wód Zatoki Meksykańskiej - poinformowała Straż Wybrzeża Stanów Zjednoczonych.

Koncern BP poinformował, że w ciągu ubiegłych trzech dni wydał 300 mln dolarów na przeciwdziałanie wyciekowi ropy do Zatoki Meksykańskiej, co oznacza przekroczenie po raz pierwszy wskaźnika 100 mln dolarów dziennie i wzrost kosztów całego przedsięwzięcia do 2,65 mld dolarów.

Największa katastrofa ekologiczna w historii Stanów Zjednoczonych - wyciek ropy z zatopionej platformy Deepwater Horizon zmobilizował amerykańskie społeczeństwo. Jedną z inicjatyw czynnie zaangażowanych w walkę ze skażeniem jest organizacja Matter of Trust, która zmobilizowała fryzjerów, psich fryzjerów i hodowców zwierząt, by przekazywali jej niepotrzebną sierść i włosy. Takie odpady włożone w nylonowe worki doskonale chłoną ropę.

Na nagraniu z 3 czerwca, zamówionym przez amerykański senat widać ropę naftową tryskającą z rury na dnia Zatoki Meksykańskiej. Nagranie zostało zamówione, by niezależni eksperci mogli ocenić skalę wycieku i ilość ropy wydostającej się do wody.

Koncern naftowy BP, w tym platforma wiertnicza w Zatoce Meksykańskiej, dostał od władz amerykańskich 72 godziny na przedstawienie swych projektów mających na celu powstrzymanie wycieku ropy - wynika z opublikowanego listu.

Plama ropy z wycieku po uszkodzonej platformie wiertniczej z Zatoki Meksykańskiej rozciąga się na odcinku ponad 150 km wybrzeża Luizjany, na południu USA - poinformował gubernator stanu Bobby Jindal.

Wyciek ropy naftowej z wraku platformy wiertniczej Deepwater Horizon spowodował olbrzymie straty ekologiczne - zagroził dzikim zwierzętom żyjącym na wybrzeżu aż 4 amerykańskich stanów. Najczarniejszym scenariuszem jest przedostanie się ropy do na tereny bagniste, z których nie sposób ją usunąć. Konsekwencją zniszczonego ekosystemu są również straty turystyce i rybołówstwie.

W Chinach trwa zakrojona na szeroka skalę akcja oczyszczania rzeki, do której dostało się 150 tysięcy litrów ropy naftowej. Skażenie odkryto 30 km od źródła, którym okazał się pęknięty ropociąg. W akcje zaangażowanych jest ponad 700 osób, przedstawiciele władzy twierdzą, że sytuacja jest opanowana.

Największe ugrupowanie rebeliantów działające w roponośnej Delcie Nigru oświadczyło, że przedłuża na kolejne 30 dni obowiązujące od dwóch miesięcy zawieszenie broni. Ostrzegło jednak, że wznowi ataki na instalacje naftowe, jeśli nie będzie postępów w rządowym programie amnestii dla rebeliantów.

Przywódca Libii Muammar Kadafi
oświadczył, że jego kraj rozważa nacjonalizację obcych
firm naftowych ze względu na niskie ceny ropy, zapowiadając
jednocześnie możliwość niedotrzymania limitów wydobywczych OPEC.

Nigeryjczycy są biednym narodem, mimo iż w ich kraju znajdują się znaczne zasoby ropy naftowej. Dziesięciolecia złego gospodarowania i rządów wojskowych przyczyniły się do niesprawiedliwego podziału zysków, które przypadają głównie gigantom naftowym. Sytuacji sprzeciwia się Ruch Wyzwolenia Delty Nigru, bojówka aktywna w ostatnich tygodniach, spowodowała wybuch w jednej ze stacji przepompowywania ropy należącej do koncernu Shell.

Kawałek lodowego klifu wielkości Manhattanu oderwał się od wyspy Ellesmere na Morzu Arktycznym, u wybrzeży Kanady. To kolejny przykład tego, jak ocieplający się klimat zmienia granice Koła Podbiegunowego. Klif oderwał się od wybrzeża na początku sierpnia i dryfuje po Morzu Arktycznym.

Zbliżający się do wybrzeży USA huragan
Gustav zmniejszył o ok. 15% (czyli o ok. 2,4 mln baryłek)
potencjał przerobowy amerykańskich rafinerii. Największe koncerny
wstrzymały bowiem produkcję w swoich rafineriach w rejonie
wybrzeży Zatoki Meksykańskiej.

W niezamieszkałej okolicy amerykańskiego stanu Oklahoma z niewiadomych przyczyn wykoleił się pociąg wiozący ropę naftową i etanol. Podczas wypadku doszło do olbrzymiej eksplozji, znad wraku uniosła się gigantyczna kula ognia. W wypadku nikt nie ucierpiał. Na zdjęciach lotniczych widać wykolejone wagony i zniszczone torowisko.