Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" powiedziała o zatrzymaniu Emila Wąsacza, że dziwi ją spektakularność akcji, która miała miejsce około 7.00 rano. Dziennikarka przypomniała, że śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU toczy się już od dawna. Dodała, że być może zatrzymanie było środkiem, który miał na przykład uniemożliwić wyjazd Emilowi Wąsaczowi.