Iran najwyraźniej zmierza do broni nuklearnej. Nie wydaje się możliwe, aby ktokolwiek go zatrzymał na tej drodze. Opinie są zgodne: w ślad za nim pójdą sunnickie kraje arabskie (np. Arabia Saudyjska i Egipt), dla których Iran jest naturalnym zagrożeniem. Ich też nikt nie będzie mógł powstrzymać. W rezultacie ta bardzo niebezpieczna dla świata całego bliskowschodnia "beczka prochu" przekształci się w beczkę nuklearną. To będzie nowa jakość w międzynarodowym środowisku bezpieczeństwa. Jak sobie w nim radzić - to największe wyzwanie strategii globalnej i sprawdzian przywództwa światowego obecnych mocarstw, a w tym w szczególności prezydenta Obamy, jako przywódcy światowego hegemona. Pisałem o tym szerzej przed objęciem urzędu przez obecnego prezydenta USA w komentarzu w Wirtualnej Polsce z 28.11.2008 r. pt. "4 strategiczne wyzwania dla Baracka Obamy".