papież franciszek(strona 8/36)

Rosyjska dyplomacja nie kryje wściekłości po słowach Franciszka ws. wojny w Ukrainie. Papież, m.in. po raz pierwszy od ataku na Kijów, jednoznacznie wskazał Rosję jako agresora. Kremlowski ambasador w Watykanie oficjalnie wystąpił w tej sprawie z protestem, podkreślając "oburzenie" Moskwy. Nie zabrakło też absurdalnej wypowiedzi Marii Zacharowej z MSZ.

- Oczywiście to państwo rosyjskie dokonuje inwazji na Ukrainę - powiedział papież Franciszek w wywiadzie dla pisma "America". Jak wyjaśnił, nie wymienia z nazwiska prezydenta Rosji Władimira Putina, bo nie jest to konieczne. - Dobrze wiadomo, kogo potępiam - stwierdził. To pierwsze tak kategoryczne słowa papieża od początku rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

Watykan znów zapewnia, że gotów jest zaoferować miejsce do rozmów na temat zakończenia wojny w Ukrainie.- Stolica Apostolska i osobiście papież byli zawsze gotowi od początku wojny, ale dotąd nie było konkretnej odpowiedzi - oświadczył w niedzielę szef watykańskiej dyplomacji arcybiskup Paul Richard Gallagher.

Papież Franciszek zabrał w środę głos w sprawie ostatnich ataków Rosji na ukraińskie miasta. Zadeklarował modlitwę o to, by "Bóg nawrócił serca tych, którzy stawiają na wojnę" i wyznał, że prosi, by Bóg "się pospieszył".

Franciszek po raz kolejny zabrał głos w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę. Tym razem ocenił, że "to nie naród rosyjski" prowadzi wojnę. - To najemnicy - stwierdził podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu papieskiego.

Ulepiony z tej samej gliny co Franciszek - tak o polskim kardynale Konradzie Krajewskim pisze amerykański watykanista John L. Allen Jr. Jego zdaniem polski hierarcha ma spore szanse by zostać kolejnym biskupem Rzymu.

Po raz pierwszy papież nie przeszedł wśród dziennikarzy podczas podróży. Jak podaje Watykan, powodem takiego zachowania był silny ból kolana. W czasie lotu z Rzymu do Bahrajnu w czwartek dziennikarze po kolei podchodzili do papieża tak jak podczas podróży św. Jana Pawła II.

Emmanuel Macron spotkał się z papieżem Franciszkiem. Prezydent Francji podarował głowie Kościoła katolickiego prezent. W mediach społecznościowych pojawiło się podejrzenie, że książka mogła zostać przed laty zrabowana z polskich zbiorów. - Żadna szybka decyzja nie będzie rzeczą dobrą, bo mamy za mało informacji, żeby móc działać - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Tomasz Orłowski, były ambasador Polski we Francji, komentując tę sprawę.

Papież Franciszek zaapelował w niedzielę do prezydenta Rosji o zatrzymanie "spirali przemocy i śmierci" w Ukrainie. To pierwszy tak bezpośredni apel od początku rosyjskiej agresji. Wezwał także prezydenta Ukrainy do "otwartości na poważne propozycje pokojowe".

Papież Franciszek powiedział, że myślenie o użyciu broni nuklearnej, to "szaleństwo". Nawiązał w ten sposób do obecnych napięć na świecie w związku z wojną w Ukrainie. Wcześniej nuklearne groźby w stronę Zachodu wygłaszał prezydent Rosji Władimir Putin.

W środę papież Franciszek przebywał w Nur-Sułtanie, stolicy Kazachstanu. Tego dnia w mieście pojawiła się także delegacja chińskiego prezydenta Xi Jinpinga. W związku z tym strona watykańska zaproponowała, by obaj liderzy się spotkali. Jednak tę ofertę grzecznie odrzucono - podaje agencja Reuters, powołując się na swoje źródła.

Papież Franciszek powiedział, że nie wyklucza dialogu z nikim, także z "agresorem". Czasem "dialog śmierdzi", ale trzeba go prowadzić - stwierdził, "łapiąc się za nos". Ojciec święty przyznał, że opowiada się za "dialogiem ze wszystkimi", bo "zawsze jest możliwość, że rozmowa może zmienić tok rzeczy, zaoferować inny punkt widzenia lub inne stanowisko".

- Historia pokazuje niestety oznaki tego, że się cofa - powiedział w sobotę papież Franciszek. W trakcie przemawiania do Papieskiej Akademii Nauk wskazał, że obecnie trwa "totalna" wojna światowa.

W najbliższy wtorek papież Franciszek wyruszy w podróż z Rzymu do Kazachstanu. Samolot z głową Kościoła katolickiego na pokładzie nie przeleci nad terytorium Rosji - poinformował w piątek Watykan. Decyzja Stolicy Apostolskiej to policzek dla Władimira Putina.

Zdaniem papieża Franciszka, na świecie trwa "nadzwyczaj groźna wojna". Duchowny powiedział, że wstrząsnęła ona ludźmi przede wszystkim z powodu łamania prawa międzynarodowego i ryzyka nuklearnej eskalacji. Nie wskazał jednak, gdzie dokładnie toczy się konflikt.

- Papież Franciszek ma wolę pełnienia urzędu Piotra naszych czasów tak długo, jak długo Bóg będzie chciał - powiedział w piątek metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Zaznaczył, że choć papież fizycznie cierpi, to jednak bez problemu komunikuje się z innymi i planuje kolejne pielgrzymki.

Papież Franciszek zwrócił się do Polaków. Podczas audiencji generalnej w Watykanie nawiązał do wybuchu II wojny światowej. Jak wskazał, "konflikt ten boleśnie naznaczył naród polski".

Pojawiające się w mediach informacje o możliwej abdykacji papieża Franciszka spowodowały, że wielu wiernych zastanawia się, czy to w ogóle możliwe. Wprawdzie z urzędu przed dziewięcioma laty ustąpił Benedykt XVI, ale sytuacja ta określana była jako bezprecedensowa. W historii z papieskiego urzędu zrezygnowało jak dotąd 11 wikariuszy Chrystusa.