małpia ospa

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z czwartku na piątek.

Centrum ds. kontroli chorób w Tajlandii potwierdziło wykrycie przypadku małpiej ospy w tym kraju. Przypadek obecności szczepu mpox dotyczy Europejczyka, który 14 sierpnia przybył do Bangkoku z Afryki. Badania laboratoryjne potwierdziły w czwartek, że wykryty przypadek to nowa, groźniejsza mutacja choroby.

Przypadek nowego, bardziej agresywnego wirusa małpiej ospy wykryto u Europejczyka, który przyleciał z jednego z afrykańskich krajów do Tajlandii. Służby w Bangkoku monitorują kilkadziesiąt osób, które miały z nim kontakt.

W czwartek Szwecja poinformowała, że potwierdzono pierwszy przypadek mpox (zwany wcześniej małpią ospą). - Mamy jeden przypadek poważniejszego typu mpox, zwanego Kladem I– powiedział minister zdrowia i spraw społecznych Jakob Forssmed.

Powodem stanowiska WHO jest rozprzestrzenianie się małpiej ospy poza Demokratyczną Republikę Konga oraz możliwość dalszego - międzynarodowego, rozprzestrzeniania się w Afryce i poza nią.

Światowa Organizacja Zdrowia zapowiedziała, że zwoła Komitet ds. Nagłych Wypadków w sprawie małpiej ospy. Wzmagają się obawy przed rozprzestrzenieniem się tego wirusa z Demokratycznej Republiki Konga na kolejne państwa Afryki i poza nią.

Nowy szczep wirusa mpox, rozprzestrzeniający się wzdłuż wschodniej granicy Demokratycznej Republiki Konga, jest "niezwykle niepokojący" - podał portal BBC. Wirus powoduje zgony u 5 proc. chorych dorosłych i 10 proc. dzieci. Patogen odpowiada również za poronienia u zarażonych kobiet.

Niepokojące wieści ze Szwecji. Tylko w kwietniu w Sztokholmie odnotowano niezwykle dużą liczbę przypadków małpiej ospy. Przyczyna wzrostu zachorowań nie jest znana. WHO w ubiegłym roku ogłosiła, że małpia ospa nie stanowi już międzynarodowego zagrożenia.