Samochód poruszał się po ulicach Szczecina w niecodzienny sposób. Jechał na "zygzak", co zwróciło uwagę jadącej w pobliżu policjantki, która była już po służbie. Początkowo kobieta podejrzewała, że kierowca może być nietrzeźwy, jednak okazało się, że rzeczywistość jest inna.