iran(strona 89/103)

W trzęsieniu ziemi, które w grudniu
nawiedziło irańskie miasto Bam, zginęło około 26 tys. osób, a nie
41 tys., jak podawano w styczniu - poinformowano w
Teheranie.

Iran w pełni współpracuje obecnie z
inspektorami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) -
powiedział dyrektor tej agencji Mohammed ElBaradei, po spotkaniu w Białym Domu z prezydentem George W. Bushem.
W rozmowie z dziennikarzami ElBaradei powiedział, że prezydent
Bush jest jednak nadal zaniepokojony irańskim programem nuklearnym.

Turcja powinna pozostawać poza Unią jako bufor i bronić Europy przed Syrią, Iranem i Irakiem - uważa holenderski komisarz Unii
Europejskiej Frits Bolkestein, o czym informuje "Financial Times".

Po serii eksplozji, w których we wtorek rano w Bagdadzie i świętym mieście szyitów Karbali zginęło ponad sto osób, w Karbali zatrzymano
"podejrzanego narodowości irańskiej" - podał rzecznik irackiej policji.

Irańscy konserwatyści odebrali
reformatorom większość w 290-miejscowym parlamencie Iranu -
poinformowała oficjalna agencja IRNA, powołując się na
potwierdzony właśnie sukces wyborczy kolejnych 20 konserwatywnych
kandydatów w Teheranie.
Wybory odbyły się w Iranie 20 lutego.

Irańska Rada Strażników Rewolucji Islamskiej, nadzorująca przebieg piątkowych wyborów parlamentarnych w tym kraju, w sobotnim komunikacie poinformowała o "entuzjastycznym" udziale elektoratu w głosowaniu oraz "czujności" wyborców.

Ojciec pakistańskiej bomby atomowej Abdul Qadeer Khan sprzedał Iranowi części wirówek do produkcji wzbogaconego uranu - podała w piątek malezyjska policja. Do transakcji miało dojść w połowie lat 90., a dostawa miała kosztować trzy miliony dolarów.

O godz. 8.00 czasu lokalnego
rozpoczęło się głosowanie w wyborach do parlamentu irańskiego.

Japonia i Iran podpisały porozumienie
w sprawie opracowania zasobów i eksploatacji irańskiego złoża
naftowego Azadegan, jednego z najbogatszych na świecie - podało japońskie MSZ.

Wybuch wagonów kolejowych
wiozących chemikalia, do jakiego doszło w północno-wschodnim
Iranie, spowodował śmierć i obrażenia wielu osób; siła
wybuchu była tak duża, że zniszczone zostały leżące wzdłuż torów
domy.

Iran może nie być szczery, deklarując wolę współpracy z Międzynarodową Agencją Energii
Atomowej (MAEA) - taka wiadomość nadeszła z kół dyplomatycznych w Wiedniu.

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei nie zgodził się na odłożenie wyborów parlamentarnych, planowanych na 20 lutego. Sprawa ta była przedmiotem nadzwyczajnego posiedzenia irańskiego rządu.

W grudniowym trzęsieniu ziemi w irańskim mieście Bam zginęło 41 tysięcy ludzi - wynika z danych, przedstawionych w Teheranie przez duchowego przywódcę kraju, Alego Chamanei.

41 tysięcy ludzi zginęło w
następstwie trzęsienia ziemi, które 26 grudnia ubiegłego roku
nawiedziło miasto Bam na południowym wschodzie Iranu. Liczba
rannych to 20 tysięcy. Takie dane podał wicegubernator
prowincji Kerman, w której leży Bam, Mohammad Farszad.

Samolot z pomocą humanitarną dla Iranu wystartował z lotniska w Balicach pod Krakowem. Dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi wiezie koce, śpiwory i materiały opatrunkowe. W sumie 7 ton darów. Samolot poleci do Teheranu, a stamtąd dary zostaną przetransportowane przez irański Czerwony Półksiężyc.

O datki pieniężne na pomoc ofiarom trzęsienia
ziemi w Iranie oraz o modlitwę w intencji tragicznie
zmarłych i poszkodowanych w wyniku tego kataklizmu osób
zaapelował metropolita katowicki, abp Damian Zimoń.

Sekretarz stanu USA Colin Powell
zakomunikował w wywiadzie prasowym, iż rząd amerykański "jest
otwarty" na możliwość nawiązania dialogu z Iranem.

Prezydent Iranu Mohammad Chatami
zapowiedział, iż miasto Bam na południowym wschodzie kraju,
zdewastowane przez tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi, zostanie
odbudowane w ciągu dwóch lat.

Spod gruzów w irańskim mieście Bam, które w piątek nawiedziło silne trzęsienie ziemi, wydobyto i pochowano ponad 28 tys. zwłok - podała irańska telewizja państwowa.

Do lekarzy z Polskiej Misji
Medycznej dotarła informacja o planowanym w niedzielę wieczorem
zakończeniu działań poszukiwawczych dla grup ratowniczych
- poinformował Wojciech Bodzoń z Polskiej
Misji Medycznej.