Fundusz Sprawiedliwości(strona 5/1)

Policja wystąpiła o wydanie listu gończego za byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim. Mimo decyzji o areszcie dla polityka, poseł nie zgłosił się na komisariat, a funkcjonariusze nie mogą go znaleźć. "Taki chory, ale na zabawy w chowanego siły ma" - ocenił wiceminister Arkadiusz Myrcha.

Będzie list gończy za byłym wiceministrem sprawiedliwości, posłem PiS Marcinem Romanowskim - przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Poszukiwania miejsca pobytu Marcina Romanowskiego przez policję wykroczyły poza Warszawę. Funkcjonariusze nie zastali polityka PiS w stołecznym mieszkaniu. O szczegóły pytani są współpracownicy, sąsiedzi i rodzina – dowiaduje się WP. Sprawdzane są kolejne lokalizacje.

Policja otrzymała dokumenty dotyczące zatrzymania Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, podejrzanego w aferze Funduszu Sprawiedliwości - podaje RMF FM. W poniedziałek sąd zdecydował o areszcie dla polityka.

Marcin Romanowski decyzją sądu ma trafić na trzy miesiące do aresztu. Sprawę szeroko komentują politycy oraz publicyści. "Koniec kluczenia, stosowania wybiegów i kruczków. Czas na odpowiedzialność za swoje czyny" - napisał europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. "Poseł Marcin Romanowski kolejnym więźniem politycznym Tuska i Bodnara" - ocenił z kolei Janusz Kowalski z PiS.

Choć Marcin Romanowski ma trafić do aresztu, to sąd umorzył postępowanie w zakresie jednego z zarzutów. - Prokuratura podejmie kroki procesowe mające na celu wyeliminowanie tego uchybienia, jeśli faktycznie miało ono miejsce - zapowiedział prokurator Piotr Woźniak.

Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Polityk ma 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.

Na przełomie stycznia i lutego Prokuratura Krajowa planuje skierować akt oskarżenia dotyczący nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości wobec dziewięciu osób, w tym ks. Michała Olszewskiego.

Marcin Romanowski może zacząć nowy tydzień za kratami. Jak donosi RMF FM, w poniedziałek prosto z sądu były wiceminister może zostać przekonwojowany przez policję do aresztu. Sędzia wystąpiła z wnioskiem.

Kontrola NIK dotycząca Funduszu Sprawiedliwości została przedłużona do końca lutego przyszłego roku - dowiaduje się Wirtualna Polska. Wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz ujawnia, że resort zakwestionuje 21 umów i w grudniu wyda pierwsze decyzje z żądaniem zwrotu pieniędzy.

Sąd odroczył termin posiedzenia aresztowego wobec Marcina Romanowskiego na 9 grudnia. Podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości polityk nie pojawił się na posiedzeniu ze względu na chorobę.

Na przełomie grudnia i stycznia do Sądu Okręgowego w Warszawie ma trafić pierwszy akt oskarżenia ws. nieprawidłowości dot. Funduszu Sprawiedliwości. Ma dotyczyć 9 osób, w tym ks. Michała Olszewskiego i byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Grzegorza W. w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości. Jak informuje TVN24, mężczyzna usłyszy zarzut prania brudnych pieniędzy. Jego firma w przeszłości opłacała reklamy posła PiS Dariusza Mateckiego.

Ks. Michał Olszewski przekonuje, że Zbigniewa Ziobrę poznał po tym, jak Profeto wygrała konkurs na budowę ośrodka dla ofiar przemocy. Tymczasem, jak ustaliła TVN24, jeszcze przed konkursem spotkali się co najmniej 33 razy.

Antoni Długosz, biskup pomocniczy senior archidiecezji częstochowskiej, zabrał głos ws. księdza Michała Olszewskiego. Duchowny stwierdził, że "prześladowanie" ks. Olszewskiego "przyczyniło się do wzrostu liczby powołań kapłańskich" w Polsce.

Po wyjściu z aresztu, ks. Michał Olszewski ponownie zabrał głos. W mediach społecznościowych opublikował krótkie oświadczenie z podziękowaniami. Dziękuje w nim m.in. Służbie Więziennej. Kontrowersyjny kapłan jest wiązany przez prokuraturę z aferą dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości.

Jak wynika ze sprawozdań finansowych w KRS fundacji Profeto ks. Michała Olszewskiego, w ostatnich latach praktycznie co roku rosły jej przychody. Wzrastała także wartość aktywów. Co ciekawe, na stronie fundacji umieszczono jedynie dokument za ubiegły rok i informację o dotacji 6,3 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze, jakie łącznie przekazano, były 10 razy większe.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek przekazał w środę, że Paweł Szopa jest już w samolocie lecącym do Polski. Jak dodał, wieczorem będzie już w kraju.

Pięć kolejnych osób zostało dziś zatrzymanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Najpewniej jeszcze dziś i jutro podejrzani usłyszą zarzuty.