Jak podała piątkowa prasa australijska, helikopter "Elvis" uratował życie 14 strażakom, ułatwiając im ucieczkę z płonącego buszu. Śmigłowiec, który może zatankować do 9 tys. litrów wody w niecałą minutę, po telefonicznym wezwaniu na pomoc przyleciał szybko i zrzucił cały swój ładunek na otaczające ochotników płomienie. Strażacy zostali uratowani w ostatniej chwili.