deszcz(strona 53/60)

Od początku maja do 23 lipca w Anglii i
Walii odnotowano opady deszczu przewyższające 387 milimetrów, co
oznacza najbardziej mokry kwartał od podjęcia regularnych
obserwacji pogodowych 240 lat temu - poinformowała brytyjska służba meteorologiczna Met Office.

Danię nękają rekordowe opady. Deszcze padają w tym kraju nieprzerwanie od sześciu tygodni.

Po tygodniach tropikalnych deszczów w
kilku regionach Chin liczba ofiar śmiertelnych doszła do ponad
5OO. Rozmiękłe wały przeciwpowodziowe wzdłuż trzeciej największej
rzeki chińskiej grożą w każdej chwili przerwaniem i zalaniem
siedlisk milionów osób - ostrzegają media chińskie.

Zalane mieszkania i piwnice, podtopione ulice, zerwane linie energetyczne - to skutki ulewnych deszczów, które przeszły nad Dolnym Śląskiem. Strażacy interweniowali ponad sto razy.

Co najmniej 11 osób poniosło śmierć w ciągu ostatnich kilku dni w środkowym Teksasie w rezultacie padających tam prawie bez przerwy ulewnych deszczów - poinformowały lokalne władze.

Trzy osoby zginęły na południu Wielkiej Brytanii wskutek ulewnych
deszczy i wywołanych przez nie powodzi - powiadomiła brytyjska
policja.

Zalane piwnice, połamane drzewa - to
skutki ulewnych deszczów i burz, jakie przeszły przez Lubuskie. Strażacy najczęściej interweniowali na
południu regionu - w Nowej Soli, Żaganiu i Żarach.

Burze i wichury, które nękały Wiedeń, spowodowały śmierć dwóch osób i duże straty materialne - podała tamtejsza policja. Jedną z ofiar jest operator dźwigu, powalonego przez silny wiatr. 60-letnia kobieta zginęła przygnieciona drzewem.

Gwałtowne burze nawiedzą południe kraju. Wyładowania atmosferyczne wraz z silnymi opadami deszczu i gdzieniegdzie gradu pojawią się na Śląsku, w województwach: małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Będzie także silnie wiać nawet do 70 kilometrów na godzinę.

W wyniku awarii głównej rury zasilającej w wodę Powiśle, pod Mostem Poniatowskiego w Warszawie, zostały zalane okoliczne ulice. Na miejscu są specjaliści Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, strażacy i pogotowie energetyczne. Do awarii doszło podczas nawałnicy przechodzącej nad Warszawą.

Zalane ulice, podtopione samochody i budynki - to efekty potężnej ulewy z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi i gradem, która w czwartek po południu przeszła nad Łodzią. Burza z ulewą nad miastem trwała godzinę. Intensywny deszcz sprawił, że w krótkim czasie wiele ulic zamieniło się w rwące potoki, bowiem studzienki kanalizacyjne nie zdołały odbierać takiej ilości wody.

Przed burzami z gradobiciem, które mają
wystąpić w nocy w Lubuskiem ostrzega
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Lubuskiego.

W powiecie ostrowieckim trwa szacowanie strat, jakie wyrządziły gwałtowne burze. Najbardziej ucierpiały w nich trzy gminy - Waśniów, Bodzechów oraz Kunów. W Kunowie zalanych zostało około 100 posesji. W trakcie akcji ratowniczych strażacy ewakuowali prawie 400 osób.

Synoptycy przestrzegają przed burzami i silnymi wiatrami, które znów mogą nawiedzić południe Polski.

Po oberwaniu chmury, do którego doszło w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego, woda zalała kilka
miejscowości. Kilkaset osób musiało ewakuować się na własną rękę. Wyraźne skutki burzy odnotowano też w Lublinie, gdzie ranna została jedna osoba.

Kilkadziesiąt posesji w miejscowości
Jasień w Lubuskiem ucierpiało na skutek silnych opadów deszczu,
jakie nawiedziły województwo w nocy z wtorku na środę. Niewielka
rzeka Lubsza wystąpiła z brzegów, zalała pola, domy i obiekty
gospodarcze.

Ślisko i bardzo mglisto na drogach Warmii i Mazurach. Na trasach krajowych pracują piaskarki, by zapobiec gołoledzi. Bardzo ślisko jest jednak na trasie numer 58 z Olsztynka do Jedwabna.

Gwałtowny atak zimy spowodował w
dziewięciu stanach USA śmierć co najmniej 65 ludzi - wynika z doniesień agencyjnych.

Ulewne deszcze na południu Malezji i wywołana nimi fala powodziowa zmusiły ok. 50 tys. osób do ewakuacji na wyżej położone tereny - powiadomiły malezyjskie media.

W Lyskach nie pada deszcz, a przynajmniej
zdecydowanie za mało. Burzowe chmury omijają okolicę. Według wójta
gminy Lyski Grzegorza Gryta to wszystko przez bliskość Zalewu
Rybnickiego. Nad zalewem unosi się ogromna ilość pary, przez
którą chmury nie mogą się do nas przedrzeć. Udowodnię to budując u
nas stację hydrometeorologiczną - mówi "Dziennikowi Zachodniemu".