Jasnowidz Krzysztof Jackowski przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że policja zaangażowała go do pomocy w odnalezieniu Dawida Ż. – Mieli mnie zawieźć do mieszkania Pawła Ż. – mówi. Ciało chłopca znaleziono jednak w innym miejscu niż to, które wskazał, a policja zaprzecza, że korzystała z usług jasnowidza.