afganistan(strona 179/190)

Stany Zjednoczone mogą podczas operacji w Afganistanie zrzucać bomby, ale także jedzenie i ulotki - podała sieć ABC News.

Afgańskie siły bezpieczeństwa zatrzymały w sobotę trzech Amerykanów, prawdopodobnie z sił specjalnych, w pobliżu granicy z Iranem - podała telewizja al-Jazeera w Katarze. Talibański minister obrony zdementował tę informację.

Delegacja pakistańskich duchownych muzułmanskich i
duchowy przywódca rządzących Afganistanem talibów, mułła
Muhammad Omar, podpisali wspólną deklarację w mieście
Kandahar, w której zgodzili się prowadzić dalsze rozmowy.

Amerykańska operacja wojskowa powinna być kontynuowana aż do upadku reżimu Talibów - oświadczył w piątek premier Turcji Bulent Ecevit.

Grupa 70 ludzi Osamy bin Ladena przygotowuje się, by uciec z Afganistanu do Bośni - oświadczył w piątek minister spraw wewnętrznych federacji muzułmańsko-chorwackiej w Bośni Muhamed Beszić.

Amerykańscy hakerzy zablokowali stronę internetową uznawanego przez społeczność międzynarodową afgańskiego rządu prezydenta Burhanuddina Rabbaniego, biorąc ją omyłkowo za należącą do talibów.

Prezydent Rabbani (AFP)
Prezydent Afganistanu Burhanuddin Rabbani
zaapelował w piątek w Faizabadzie o
logistyczną pomoc Zachodu dla walczących z Talibanem sił opozycji.

Tysiące indonezyjskich manifestantów demonstrowało w piątek w Dżakarcie przeciwko oczekiwanej amerykańskiej akcji, wymierzonej przeciwko Afganistanowi. Demonstracja, która zgromadziła 3-4 tys. ludzi, przerodziła się w antyamerykański i antyizraelski marsz, zakończony u bram ambasady USA w Dżakarcie.

Amerykański sekretarz stanu Colin Powell potwierdził w czwartek, że Stany Zjednoczone nie zamierzają negocjować z afgańskimi talibami w sprawie wydania im terrorysty Osamy bin Ladena.

Przedstawiciele Pentagonu dali do zrozumienia, że zbrojna odpowiedź na ataki terrorystyczne w USA nie jest w najbliższych dniach nieuchronna.

Misja pakistańskich działaczy islamskich przebywa obecnie w Kandaharze na południu Afganistanu - podały w piątek media.

Nad Afganistanem wisi widmo amerykańskiej akcji odwetowej. Dlatego przywódca afgańskiego Talibanu, mułła Mohammad Omar, ostrzegł w czwartek, że Afgańczycy kolaborujący z USA podzielą los dawnych współpracowników Rosjan. Ostrzeżenie to Omar zaadresował przede wszystkim do tych, którzy chcieliby wykorzystać pomoc amerykańską do przejęcia władzy w kraju.

Stany Zjednoczone, utrzymujące w
tajemnicy plany operacji wojskowej przeciw ukrywającemu się w
Afganistanie Osamie bin Ladenowi i jego wspólnikom, zwróciły się w czwartek
do Rady Bezpieczeństwa ONZ o pomoc w walce z terroryzmem.

Rosja dostarczy opozycji afgańskiej broń, która będzie najbardziej odpowiednia do użycia w tym trudnym terenie. Nie będzie to broń najnowszego typu - powiedział w czwartek rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow.

Przywódca afgańskiego Talibanu, mułła Mohammad Omar, ostrzegł w czwartek, że Afgańczycy "kolaborujący" z USA podzielą los dawnych współpracowników Rosjan.

Według ocen rosyjskich, w przypadku amerykańskiej akcji wojskowej w Afganistanie, do państw Azji Środkowej - byłych republik radzieckich - napłynie co najmniej 300 tysięcy uciekinierów afgańskich.
Szacunki te przedstawiło w czwartek rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Były król Afganistanu Mohammad Zahir Szach oświadczył w wywiadzie zamieszczonym w czwartek w wydawanym w Londynie i Bejrucie arabskim dzienniku Aszrag al-Awsat, iż zaaprobuje ewentualną wojskową akcję USA przeciwko talibom. 86-letni eks-monarcha, który od 28 lat przebywa na emigracji w Rzymie, zapowiedział także, iż powróci do kraju by zjednoczyć swój naród.

W najbliższą sobotę w Kabulu wznowiony zostanie proces ośmiorga cudzoziemców - pracowników organizacji charytatywnych - oskarżonych o krzewienie chrześcijaństwa w Afganistanie. Informację o planowanym na sobotę posiedzeniu sądu przekazał australijskim władzom przedstawiciel Talibanu w Pakistanie.

Euroatlantyckie struktury dyskutujące o terroryzmie, Amerykanie, którzy unikają podania dowodów przeciwko bin Ladenowi, kolejne państwa deklarujące udział w koalicji, masowe rozruchy w Kabulu i widmo katastrofy humanitarnej - tak wyglądał kolejny dzień międzynarodowego kryzysu wywołanego atakami na USA.

(AFP)

Ponad 15 tys. Afgańczyków uciekło w ciągu ostatnich dwóch tygodni do sąsiedniego Pakistanu - poinformowała w środę agenda UNDP przy ONZ.