Tadżykistan: siły rządowe zawiesiły operację przeciw bojownikom
Prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon zawiesił ofensywę militarną w autonomicznym regionie Górskiego Badachszanu, gdzie siły rządowe prowadzą operację przeciwko nielegalnym ugrupowaniom zbrojnym. Rebelianci, według strony rządowej, przystali na ustępstwa.
25.07.2012 19:25
W operacji zginęło 42 ludzi - podały miejscowe władze.
Władze Tadżykistanu rozpoczęły rozmowy z przedstawicielami ugrupowań zbrojnych. Minister obrony Szerali Chajrułłojew zażądał od bojowników wydania czterech mieszkańców Górskiego Badachszanu zamieszanych w zabójstwo szefa służb specjalnych generała Abdułło Nazarowa. Nazarow, który stał na czele miejscowego oddziału Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (PKBN), został śmiertelnie pobity w minioną sobotę.
Szef resortu obrony pojechał do regionu na rozmowy z rebelianckimi bojownikami i zaproponował amnestię wszystkim, którzy złożą broń - piszą agencje.
Górski Badachszan to autonomiczny obwód w Pamirze z centrum w mieście Chorog, gdzie toczą się rozmowy z bojownikami. W rozmowach - jak pisze agencja ITAR-TASS - uczestniczą duchowni ismailici (członkowie odłamu szyitów). Utworzono też komisję, która ma sprawdzić doniesienia o ofiarach operacji wśród ludności cywilnej.
Górski Badachszan oddzielony od Afganistanu rzeką Pandż, jest regionem autonomicznym. Większość jego mieszkańców, których jest ok. 250 tys., opowiadała się po stronie opozycji w czasie wojny domowej w latach 1992-97, w której wspierany przez Moskwę świecki rząd Rachmona walczył z luźno powiązaną opozycją, w tym z islamistami.
Rosja wciąż ma w Tadżykistanie 6 000 żołnierzy - jest jej największe skupisko sił militarnych za granicą i - jak pisze Reuters - osłona przed groźbą przemocy islamistów z Afganistanu po wycofaniu się z tego kraju sił NATO.