PolskaTa zima nigdy się nie skończy? To już chyba żarty

Ta zima nigdy się nie skończy? To już chyba żarty

Pogoda w tym roku jest wyjątkowo wstrętna i można chyba użyć takiego słowa - złośliwa. Na naszych oczach dzieją się kolejne nieszczęścia na mapie frontów atmosferycznych, które sprawiają, że pogoda w naszym kraju przez już trzeci miesiąc jest depresyjna. Czy może być gorzej? Chyba nie.

Ta zima nigdy się nie skończy? To już chyba żarty
Źródło zdjęć: © WP.PL | Internautka Evik

Zimy w Polsce nie unikniemy, ale jeżeli już musi być, to niechby chociaż była słoneczna. Niestety, w styczniu i w lutym słońca mieliśmy jak na lekarstwo, dość powiedzieć, że zaledwie kilka z kilkudziesięciu dni pozwoliło nam zobaczyć na niebie cokolwiek innego niż szarugę, choćby przez moment. Wydawało się, że obrzydliwą zimę zrekompensować może nam śliczna wiosna. Nic z tego.

Marcowe dni w Polsce powinny przynosić co najmniej kilka stopni ciepła, zdarzają się zwykle także dni, kiedy jest ich aż kilkanaście i wtedy możemy poczuć prawdziwą wiosnę. Niestety, takie dni były w większości kraju tego miesiąca tylko dwa, a w pozostałe musimy zmagać się z ciężką, styczniową wręcz w swojej charakterystyce, zimą. Śniegu mamy kilkadziesiąt centymetrów, mróz trzyma przez całą dobę, a w nocy robi się doprawdy lodowato. W ten weekend na południu Polski może być nawet minus 25 stopni nocami.

Niestety, wygląda na to, że pogoda nie będzie nas rozpieszczała jeszcze przez dłuższy czas. Oczywiście, prognozy długoterminowe są szczególnie w przejściowych porach roku (wiosna i jesień) w dużej mierze zgaduj-zgadulą, ale od kilku tygodni sprawdzają się znakomicie i niestety przynoszą nam zatrważające informacje. Jeżeli ktoś liczy na nagłe przełamanie w pogodzie i nadejście trwałej wiosny, może się bardzo zawieść.

Największym problemem na niebie są obecnie dwa polarno-morskie niże (jeden pomiędzy morzami Białym i Barentsa, a drugi nad Atlantykiem) oraz klin wyżowy, który zalega pomiędzy Islandią a Grenlandią. Uniemożliwia on migrację mas powietrza i sprawia, że do Europy z łatwością napływa zimne powietrze z północy, przynosząc pogodę nie tylko zimą, ale też pochmurną, co z kolei sprzyja śnieżycom.

Taka sytuacja atmosferyczna trwa już od kilku tygodni i nic nie wskazuje na to, by szybko się zmieniła. Prawdopodobnie jeszcze przez dłuższy czas będziemy musieli zmagać się z temperaturami niższymi niż wskazywałyby na to normy wieloletnie oraz z przykrymi opadami, także śniegu i deszczu ze śniegiem. Mamy niemal pewny zimny kwiecień, a kto wie, czy śniegu i mrozu, co już szokujące, nie uświadczymy jeszcze w maju. Oczywiście, zdarzać się będą także cieplejsze okresy z temperaturą dochodzącą do 10 stopni na plusie, ale przecież... to zdarza się nawet w styczniu. Perspektyw na trwałe nadejście wiosny nie widać niestety wcale.

Parafrazując Marka Twaina: wieści o ociepleniu klimatu są mocno przesadzone. Bieżąca wiosna (od 1 marca trwa wiosna meteorologiczna, podział atmosferyczny nie jest w pogodzie wiążący) może zapisać się w historii jako wyjątkowo zimna i nieprzyjemna. Oby sytuacja szybko się zmieniła, w przeciwnym razie ucierpi nie tylko nasza psychika, ale także rolnictwo i gospodarka. Trudno oprzeć się wrażeniu, że natura urządza sobie z nas ponure żarty, zima w marcu jest anomalią, a jej perspektywa w kwietniu - wręcz dojmuje.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)