Ta sytuacja w Tychach powtarza się od lat. Sanepid zamknął Paprocany z powodu sinic
Tyskie jezioro Paprocany zostało zamknięte z powodu sinic. Co prawda sezon jeszcze przed nami, ale sanepid już zdecydował o zakazie wchodzenia do wody.
24.06.2015 | aktual.: 27.06.2015 09:45
Mimo montażu fontann napowietrzających, sytuacja powtarza się od lat. Wystarczy kilka dni słonecznych, a sinice zaczynają zakwitać na jednym z największych jezior na Śląsku.
Zazwyczaj zakwitają w połowie lipca, ale w tym roku zdecydowanie wyprzedziły sezon. Niestety, cały czas są równie groźne. Jak informuje katowicki sanepid, sinice mogą uszkadzać błony śluzowe, zaszkodzić układowi pokarmowemu czy wywołać alergie skórną. A w większych stężeniach, jak dostaną się do organizmu to mogą powodować nawet uszkodzenia układu nerwowego.
Sinice zalicza się do najstarszych i najprostszych organizmów na Ziemi. W przeszłości były uważane za glony. Wiadomo już, że należą do królestwa bakterii. Do "zakwitu" sinic dochodzi często przy dużym nasłonecznieniu, stojącej wodzie i wysokiej temperaturze.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .