Ta propozycja SLD wzbudziła wiele kontrowersji
Rada warmińsko-mazurskiego regionu SLD zdecydowała, że listę kandydatów do sejmu w okręgu olsztyńskim otworzy Tadeusz Iwiński, a w okręgu elbląskim Władysław Mańkut. Kontrowersję wzbudziła propozycja wystawienia do senatu z Elbląga Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, który w ostatnim czasie przekonywał, że będzie liderem SLD z list do sejmu.
30.06.2011 | aktual.: 30.06.2011 12:04
Mańkut - szef warmińsko-mazurskiego SLD - powiedział, że kształt list jest "orientacyjny", a po południu będzie o nich rozmawiał z władzami partii. W środę do późna wieczorem dyskutowali o nich członkowie regionalnego SLD.
W okręgu olsztyńskim drugą pozycję na liście kandydatów do sejmu otrzymał były marszałek województwa Andrzej Ryński, a trzeci jest b. poseł Jerzy Czepułkowski z Ełku. - Nie zdecydowaliśmy jeszcze o kandydacie do senatu, w grze są nazwiska sekretarza wojewódzkiego SLD Marcina Kulaska i byłego wojewody Janusza Lorenca - przyznał Mańkut.
W okręgu elbląskim listę SLD do sejmu otwiera Mańkut, drugie miejsce otrzymała liderka elbląskiej Ligi Kobiet Danuta Jańczyk. - Nad trzecim miejscem wciąż trwa dyskusja, rozważamy na tej pozycji m.in. lekarza Jarosława Kulę - powiedział Mańkut.
Do senatu z Elbląga startować ma obecny poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski. Ta propozycja wzbudziła najwięcej kontrowersji, sam Gintowt-Dziewałtowski od kilku dni w lokalnych mediach mówił, że będzie liderem list do sejmu.
- Z naszych badań wynika, że pan poseł ma największe szanse zdobycia mandatu do senatu - powiedział Mańkut. - Wszystkie emocje związane z listami rozstrzygną władze partii - dodał.