Szyszko kontra Trybunał Sprawiedliwości UE. Safjan wyjaśnia: sytuacja bez precedensu, Polska naruszyła traktat
Mimo, że decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE dot. wstrzymania cięć w Puszczy Białowieskiej jest postanowieniem tymczasowym, to powinna być ona natychmiast wykonana - wskazał sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE prof. Marek Safjan. Dodał, że pierwszy raz w historii orzecznictwa europejskiego państwo nie wykonuje postanowień Trybunału.
01.08.2017 11:29
Trybunał Sprawiedliwości UE podjął wstępną decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej na obszarach Natura 2000.
- W tym wniosku była zawarta informacja, że mamy czas, aby odpowiedzieć na ten wniosek do 4 sierpnia. Ministerstwo Środowiska wywiązuje się z tego i do 4 sierpnia na pewno taki wniosek będzie gotowy do przesłania Komisji Europejskiej - zapowiedział minister środowiska Jan Szyszko.
Sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE prof. Marek Safjan nie ma złudzeń. W rozmowie z TOK FM wyjaśnił, że mimo iż decyzja Trybunału nie jest postanowieniem definitywnym, "to nie ma żadnej wątpliwości, że powinno być natychmiast wykonane".
"Nie jest to powinność z przyzwoitości czy obowiązek moralny. Jest to obowiązek prawny, który wynika z zasad funkcjonowania Trybunału Sprawiedliwości" - podkreślił.
Safjan dodał, że "prawdopodobnie pod koniec sierpnia można się spodziewać, iż będzie wydane tzw. definitywne postanowienie o zabezpieczeniu".
Wyjaśnił, że do tego czasu Polska będzie mogła przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie, ale to nie zmienia faktu, iż nakaz wstrzymania wycinki obowiązuje i "jego nieprzestrzeganie stanowi jawne naruszenie reguł traktatowych".
Sędzia przypomniał, że strona polska otrzymała informację o decyzji Trybunału Sprawiedliwości w piątek po południu. "Od tego czasu w dalszym ciągu postępuje wycinka Puszczy Białowieskiej. Jest to zdarzenie, które bulwersuje opinię publiczną nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Muszę z przykrością stwierdzić, że jest to pierwszy przypadek w historii Trybunału Sprawiedliwości, w historii orzecznictwa europejskiego, kiedy państwo nie wykonuje postanowienia zabezpieczającego" - powiedział.
Polska naruszyła traktat akcesyjny. Safjan: sytuacja bez precedensu
Safjan pytany o możliwe sankcje dla Polski, powiedział, że musi być bardzo ostrożny w kwestii oceny dalszych działań Trybunału.
"Trybunał nie ma bomby atomowej, natomiast powstaje tutaj dylemat, który stwarza sytuacja bez precedensu, niemająca swojego odpowiednika nigdy wcześniej. Jest ona niewątpliwie całkowicie niezgodna z postanowieniami traktatu akcesyjnego. Polska, przystępując do traktatu unijnego, jednocześnie zobowiązała się do respektowania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości, który jest jedynym organem uprawnionym do interpretacji prawa unijnego i orzekania o jego zgodności np. z normami traktatowymi" - dodał przedstawiciel Trybunału.
Według niego Polska mówiąc "nie" decyzji Trybunału, narusza także zasadę równego traktowania w stosunku do innych państw.