Szymanek-Deresz o wizycie Tuska w Berlinie: krok w dobrą stronę
W ocenie wiceszefowej sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Jolanty Szymanek-Deresz (LiD), wtorkowa wizyta premiera Donalda Tuska w Berlinie to "krok w dobrą stronę".
Tusk spotkał się we wtorek w Berlinie z prezydentem Horstem Koehlerem i z kanclerz Angelą Merkel. Rozmowy z szefową niemieckiego rządu dotyczyły m.in. Gazociągu Północnego i propozycji Tuska budowy w Gdańsku muzeum II wojny światowej.
Każdy krok poczyniony przez Donalda Tuska w kierunku otwarcia dialogu jest krokiem w dobrym kierunku i korzystnym dla Polski - oceniła Szymanek-Deresz.
Przypomniała jednocześnie, że ostatnie dwa lata były w stosunkach polsko-niemieckich okresem "fatalnych napięć i zamrożenia".
Ważne, że strony wysłuchały się wzajemnie w zaufaniu i otwartości, a teraz należy oczekiwać kolejnego etapu, czyli konkluzji i konkretów - podkreśliła posłanka LiD.
Szymanek-Deresz zwróciła jednocześnie uwagę, że podczas wizyty Tuska omówione zostały jedynie sprawy doraźne, a obecnemu rządowi brakuje bardziej perspektywicznego planu ułożenia dwustronnych stosunków z Niemcami.
Pierwsze spotkanie w tak dobrej atmosferze powinno również zawierać jakąś perspektywę kontaktów, ponieważ to jest nowe otwarcie - podkreśliła.
Szymanek-Deresz odniosła się też do kwestii projektu Angeli Merkel "widoczny znak", który ma być miejscem upamiętniającego wysiedlenia po II wojnie światowej. Jej zdaniem Szymanek-Deresz, nie należy oczekiwać, że kanclerz Niemiec zrezygnuje z niego.
Niemiecki rząd chce upamiętnić wysiedlenia po II wojnie światowej za pomocą tzw. widocznego znaku. Ta planowana instytucja ma mieć formę fundacji podporządkowanej Niemieckiemu Muzeum Historii w Berlinie i finansowanej z budżetu centralnego.
Wiceszefowa komisji spraw zagranicznych oceniła też, że propozycja Tuska budowy w Gdańsku muzeum II wojny światowej jest "dobrym punktem odniesienia", ale - według niej - powinna zyskać jeszcze międzynarodowe poparcie. Dobrze, że jest z naszej strony jakaś alternatywa, a nie tylko krytyka - dodała posłanka centrolewicy.
Jeśli chodzi o Gazociąg Północny, to - w opinii Szymanek-Deresz - kwestia ta powinna być rozpatrywana w szerszym kontekście, łącznie z innymi sprawami. Według niej, tego "szerszego kontekstu" zabrakło właśnie podczas wtorkowej wizyty Tuska w Berlinie.