Trwa ładowanie...
19-02-2010 00:30

Szykuje się kryzys na linii USA - Chiny?

Rząd chiński potępił spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z duchowym przywódcą Tybetu dalajlamą określając je jako "jaskrawe naruszenie" norm międzynarodowych. Pekin wyraził nadzieję, że Waszyngton podejmie kroki zmierzające do uzdrowienia stosunków dwustronnych.

Szykuje się kryzys na linii USA - Chiny?Źródło: AFP
d2x7nmh
d2x7nmh

Rzecznik chińskiego MSZ Ma Zhaoxu oświadczył, że spotkanie "stanowiło pogwałcenie wielokrotnie formułowanego przez rząd USA stanowiska, że Tybet jest częścią Chin oraz, że Stany Zjednoczone nie popierają niepodległości Tybetu".

- Chiny wyrażają głębokie niezadowolenie i zdecydowany sprzeciw wobec tego spotkania - dodał rzecznik.

Tymczasem rzecznik Białego Domu Robert Gibbs powiedział, że podczas spotkania prezydent Obama wyraził "zdecydowane poparcie dla tożsamości religijnej, kulturowej i językowej Tybetu oraz dla przestrzegania praw człowieka wobec Tybetańczyków w ramach Chińskiej Republiki Ludowej".

Obama wyraził też zadowolenie, że władze chińskie wznowiły niedawno rozmowy z wysłannikami dalajlamy.

d2x7nmh

Do takich kontaktów doszło w styczniu br., po raz pierwszy od listopada 2008 r., jednak nie przyniosły one dotychczas rezultatów.

74-letni obecnie dalajlama, laureat pokojowej nagrody Nobla z 1989 r., od 1959 r. przebywa na wygnaniu w Indiach.

Chociaż dalajlama nie wzywa do niepodległości Tybetu, lecz tylko upomina się o prawa dla Tybetańczyków, Pekin uważa go za niebezpiecznego separatystę i wywiera naciski na przywódców państw, aby się z nim nie spotykali.

d2x7nmh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2x7nmh
Więcej tematów