Szwed uznany za zabitego przez tsunami - żyje
Szwed, o którym sądzono, że poniósł
śmierć w grudniowym tsunami 2004 r. w Tajlandii, żyje -
poinformowała policja w pięć miesięcy po kataklizmie.
Mężczyzna podróżował po Tajlandii w okresie, kiedy wystąpiło tsunami, i rodzina obawiała się, że zginął - powiedziała rzeczniczka policji Linda Widmark. Człowiek, którego tożsamości nie podano, nie kontaktował się z rodziną ani nie poinformował władz, że przeżył. Dopiero kiedy wystąpił o przedłużenie wizy, władze tajlandzkie mogły stwierdzić, że żyje i jest zdrowy.
Tak więc liczba Szwedów, którzy ponieśli śmierć lub zaginęli wskutek tsunami, zmalała z 544 do 543. Według ostatnich danych policji szwedzkiej, 449 Szwedów zabitych przez tsunami oficjalnie zidentyfikowano. Szwecja jest jednym z krajów pozaazjatyckich, które najbardziej ucierpiały wskutek tsunami. W momencie kataklizmu w jego rejonie, głównie w Tajlandii, przebywało na wakacjach ok. 20 tys. Szwedów.
