Sztuczne serce na baterie prawie jak prawdziwe?
Działający prototyp francuskiego sztucznego
serca ma, według jego twórców, działać niemal równie dobrze jak
prawdziwe serce. Różni się od niego właściwie tylko jednym szczegółem - bateriami.
28.10.2008 | aktual.: 28.10.2008 19:16
Obecnie używane, poruszane pneumatycznie sztuczne serca sprawdzają się tylko jako rozwiązanie tymczasowe, dopóki nie znajdzie się odpowiedni narząd do przeszczepu. Pacjent nie ma z nimi pełnej swobody ruchów, pojawiają się też komplikacje w rodzaju zakrzepów czy infekcji.
Opracowane przez zespół profesora Alaina Carpentiera oraz firmę Carmat po 15 latach badań sztuczne serce dzięki elektronicznym czujnikom dostosowuje przepływ krwi do potrzeb biorcy, zaś specjalna powłoka z tkanki zapobiega odrzuceniu sztucznego narządu przez układ odpornościowy i tworzeniu się zakrzepów. Niestety, słabym punktem takiego serca jest zasilanie - baterię trzeba ładować co 5 do 16 godzin.
Na razie twórcy serca czekają na decyzję francuskich władz o ewentualnym dopuszczeniu sztucznego serca do prób klinicznych.