PolskaSzpitalna głodówka zawieszona

Szpitalna głodówka zawieszona

Głodujący od dwóch tygodni pracownicy szpitala w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) zawiesili strajk głodowy - poinformował dyrektor szpitala Bolesław Dopierała. Decyzję podjęto w nocy ze środy na czwartek.

"Wobec zapewnień premier Izabeli Jarugi-Nowackiej oraz deklaracji posłanek i posłów różnych klubów parlamentarnych, zawieszamy strajk głodowy. Chcemy nowelizacji art. 890 Kodeksu postępowania cywilnego (kpc) tak, aby chronił święte prawo pracownika, czyli prawo do pensji za wykonaną pracę" - napisano w stanowisku.

Wicepremier Jaruga-Nowacka powiedziała protestującym w rozmowie telefonicznej w środę wieczorem, że poprosi marszałka Sejmu o to, by izba zajęła się zmianą przepisu kpc na najbliższym posiedzeniu.

"Głodówkę odwiesimy w dniu powzięcia informacji o niedotrzymaniu deklaracji wejścia nowelizacji art. 890 kpc do porządku obrad Sejmu. Tylko dlatego, aby uświadomić posłankom i posłom, jak szkodliwy jest obecny zapis i proponowana ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej" - zapowiedzieli.

Dyrektor szpitala Bolesław Dopierała powiedział, że jest zaniepokojony informacją czwartkowej "Gazety Wyborczej" o zajęciu przez komornika rachunku bankowego szpitala w Legnicy.

Przewodnicząca świętokrzyskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Szlufik powiedziała, że protestujący ze Starachowic w piątek spotkają się w Warszawie z wicemarszałkiem Sejmu Kazimierzem Ujazdowskim (PiS). Dodała, że Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych ogłosił pogotowie protestacyjne we wszystkich regionach od 14 lutego. W świętokrzyskich szpitalach pogotowie obowiązuje od 1 lutego. Niewykluczone, że w którejś z lecznic protest zostanie zaostrzony.

W czwartek pracownicy szpitala w Skarżysku-Kamiennej, gdzie od poniedziałku trwa strajk okupacyjny, zdecydują, czy zaostrzyć protest i rozpocząć głodówkę - zapowiedziała przewodnicząca tamtejszej "Solidarności" Ewa Zawadzka.

Od środy trwa pogotowie strajkowe w zakładach w województwie świętokrzyskim ogłoszone przez "Solidarność".

Głodówkę w starachowickim szpitalu rozpoczęło 27 stycznia osiem osób. Później dołączyły trzy kolejne. Troje protestujących ze względów zdrowotnych przerwało głodówkę. W nocy z poniedziałku na wtorek jedna z protestujących trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Zastąpiła ją inna osoba. We wtorek lekarz polecił przerwać protest jednej z głodujących kobiet, która jednak nie chciała się na to zgodzić i dopiero w środę po rozmowie z psychologiem zaprzestała głodówki.

Protest pracowników starachowickiego szpitala związany jest z nowelizacją przepisu Kodeksu postępowania cywilnego. W sobotę zaczął obowiązywać artykuł 890 kpc, który pozwoli w zakładach objętych egzekucją komorniczą jedynie na trzymiesięczną wypłatę minimalnego wynagrodzenia za pracę i to wyłącznie za zezwoleniem sądu.

Minister zdrowia Marek Balicki zapewnił w ubiegłym tygodniu, że trzy czwarte środków, które otrzymują szpitale z Narodowego Funduszu Zdrowia, nie podlega egzekucjom komornika. Jest to wspólne stanowisko resortów zdrowia i sprawiedliwości w sprawie nowelizacji kpc. Nie przekonało ono protestujących.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)