Szpitale naciągały NFZ na dializy
Wstępne wyniki kontroli dotyczące podawania hormonu EPO dializowanym pacjentom są niepokojące - potwierdził prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller. Informacyjna Agencja Radiowa podała we wtorek, że w wielu szpitalach dializowanym pacjentom nie podawano hormonu EPO. Szpitale otrzymywały na ten lek pieniądze z Funduszu, ale przeznaczały je na inne cele.
21.10.2004 16:20
Prezes Miller podkreślił, że pełne informacje na ten temat zostaną wkrótce ujawnione. Stan jest niepokojący dlatego, że zbyt dużo kontroli wykazuje, iż płatnik był wprowadzany w błąd. Podkreślam, że Fundusz był wprowadzany w błąd a nie pacjent - powiedział Miller. Oznacza to, że szpitale wykazywały w sprawozdaniach, że pieniądze były wydawane na hormon potrzebny dializowanym pacjentom.
Narodowy Fundusz Zdrowia zarządził kontrolę we wszystkich swoich oddziałach i stacjach dializ po tym, jak w szpitalu powiatowym w Kutnie pacjenci mieli problemy zdrowotne w wyniku nie podawania krwiotwórczego hormonu EPO. Pieniądze przeznaczone na hormon EPO szpital przeznaczał na inne potrzeby.
Po ujawnieniu afery w Kutnie minister zdrowia Marek Balicki odwołał dyrektorkę polityki zdrowotnej w resorcie. Tłumaczył to tym, że dyrektorka miała informacje na ten temat i nie podjęła wcześniej stosownych działań.