Szpital zakaził pacjentów - chorzy w ciężkim stanie
U kilku pacjentów łódzkiego szpitala imienia Sterlinga wykryto groźne bakterie. Najprawdopodobniej zostali zakażeni w szpitalu - wynika z informacji Radia Łódź i "Gazety Wyborczej".
09.12.2004 | aktual.: 09.12.2004 08:46
Stan chorych jest ciężki. Bakterie Klebsiella pneumoniae i pałeczki ropy błękitnej wykryto także u nieżyjących już pacjentów. Te same bakterie dwa lata temu były przyczyną śmieci dzieci w szpitalu Madurowicza.
W żadnym z oddziałów nie stwierdzono zakażeń, które mogłyby być powodem do niepokoju - twierdzi dyrektor szpitala Wojciech Antoniewski.
Profesor Daniela Dworniak, regionalny konsultant do spraw chorób zakaźnych ocenia, że takie zakażenie u pacjentów po operacjach kardiochirurgicznych i przy osłabionej odporności może przesądzić o życiu.
W przypadku stwierdzenia kilku przypadków zakażeń szpital miał obowiązek powiadomić o tym powiatową stację Sanepidu. Takie informacje do stacji jednak nie dotarły. Dyrektor Sanepidu Urszula Jędrzejczyk zapowiada natychmiastową kontrolę w szpitalu.