Szpieg zatrzymany przez ABW już w areszcie. Tusk przekazał

Premier Donald Tusk poinformował, że do aresztu trafił szpieg działający przeciwko Polsce i jej sojusznikom. Dwa dni temu został zatrzymany przez Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Każdego, kto godzi w bezpieczeństwo państwa polskiego, prędzej czy później dopadniemy. Raczej prędzej niż później" - dodał Tusk.

Donald Tusk
Warszawa, 30.07.2025. Premier Donald Tusk podczas briefingu prasowego na terenie Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych (ITWL) w Warszawie, 30 bm. Szef rz�du wzi�� udzia� w odbywaj�cej si� w ITWL odprawie z kierownictwem instytut�w wojskowych. (jm) PAP/Leszek Szyma�ski
Leszek Szyma�ski
dron, drony, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, itwl, MON, obrona, polityk, polityka, premierDonald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szyma�ski
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

"Dziś do więzienia trafił zatrzymany dwa dni temu przez ABW szpieg działający przeciw Polsce i naszym sojusznikom. Tak, jak mówiłem: każdego, kto godzi w bezpieczeństwo państwa polskiego, prędzej czy później dopadniemy. Raczej prędzej niż później" - napisał premier Donald Tusk.

O sprawie poinformował także minister koordynator ds. służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

"W środę funkcjonariusze ABW zatrzymali obywatela jednego z państw azjatyckich powstałych po upadku ZSRR. To kadrowy oficer wywiadu wojskowego, który prowadził działalność wywiadowczą godzącą w bezpieczeństwo RP i wojskowych struktur sojuszniczych. Prokuratura Krajowa przedstawiła mu zarzuty i 1.08.2025 podejrzany został decyzją sądu aresztowany na 3 miesiące. Najwyższy profesjonalizm naszych oficerów!" - czytamy we wpisie.

Prokuratura podaje szczegóły zatrzymania szpiega

Prokuratura Krajowa poinformowała o szczegółach zatrzymania w portalu X. W dniu 30 lipca 2025 r. w Bydgoszczy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali cudzoziemca podejrzanego o szpiegostwo. Zatrzymanie było wynikiem śledztwa prowadzonego przez mazowiecki wydział PZ, które dostarczyło materiału dowodowego pozwalającego na przedstawienie zarzutów.

Prokurator oskarżył podejrzanego o udział w działalności obcego wywiadu od 15 marca do 30 lipca 2025 r. w Bydgoszczy i Warszawie. Podejrzany, jako kadrowy oficer wywiadu wojskowego działający pod przykryciem dyplomatycznym, miał prowadzić działalność wywiadowczą godzącą w bezpieczeństwo Polski i struktur NATO.

Mimo poważnych zarzutów, podejrzany nie przyznał się do winy i złożył krótkie wyjaśnienia.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, w dniu 1 sierpnia 2025 r., zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Decyzja sądu ma na celu zabezpieczenie prawidłowego przebiegu postępowania.

Podpalenia w Polsce i Czechach. ABW informuje

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gorące łącze z Moskwą, czyli najsłynniejszy telefon świata

Mężczyzna przyleciał z Kolumbii do Madrytu i stamtąd dostał się do Polski. Usłyszał zarzuty popełnienia czynu o charakterze terrorystycznym. Grozi mu kara od 10 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia.

ABW podkreśla, że działania Kolumbijczyka były nadzorowane i finansowane przez osobę związaną z rosyjskimi służbami specjalnymi. "Podejrzany otrzymywał od mocodawcy szczegółowe instrukcje dotyczące celu ataku oraz sposobu jego przeprowadzenia, w tym wykonania butelki zapalającej (tzw. koktajlu Mołotowa), a także użycia określonego środka transportu" - czytamy w komunikacie. Modus operandi wpisuje się w podobne zdarzenia w Europie Środkowej i Wschodniej.

Sprawą zajmuje się Delegatura ABW w Radomiu, a nadzór nad śledztwem sprawuje Lubelski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Potwierdzono, że rosyjskie służby werbowały osoby z Ameryki Łacińskiej do prowadzenia rozpoznania i podpalania wytypowanych obiektów. "Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych" - dodano.

Kolumbijczyk po opuszczeniu Polski udał się do Czech, gdzie w czerwcu 2025 r. został skazany na osiem lat więzienia za podpalenie zajezdni autobusowej w Pradze. Według premiera Czech, w sprawę zaangażowane były rosyjskie służby specjalne. Jacek Dobrzyński podkreślił, że Kolumbijczyk stanie również przed polskim sądem. Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo dezinformacji stosowanej przez rosyjskie służby, które próbują skłócić Polaków z Unią Europejską i NATO.

Wybrane dla Ciebie
Awantura u Rymanowskiego. "Głupoty pan opowiadasz"
Awantura u Rymanowskiego. "Głupoty pan opowiadasz"
Koniec wojny w Ukrainie? Zaskakujący głos z Turcji
Koniec wojny w Ukrainie? Zaskakujący głos z Turcji
Prześmiewcza nagroda dla USA. Wręczający aktor parodiował Trumpa
Prześmiewcza nagroda dla USA. Wręczający aktor parodiował Trumpa
Sikorski o śmieci Leppera. Odpowiedział na słowa Kaczyńskiego
Sikorski o śmieci Leppera. Odpowiedział na słowa Kaczyńskiego
Tęskni za biznesem z Rosją. Premier niemieckiego landu zaskoczył
Tęskni za biznesem z Rosją. Premier niemieckiego landu zaskoczył
Pościg w Gdańsku. 22-latek zatrzymany
Pościg w Gdańsku. 22-latek zatrzymany
Tyle osób ginie średnio na polskich drogach
Tyle osób ginie średnio na polskich drogach
Makabryczne odkrycie w Złocieńcu. Zwłoki w altanie
Makabryczne odkrycie w Złocieńcu. Zwłoki w altanie
Duża zmiana w pogodzie. Nadciąga mróz i śnieg
Duża zmiana w pogodzie. Nadciąga mróz i śnieg
Celne trafienie Neptunów. Infrastruktura Putina w płomieniach
Celne trafienie Neptunów. Infrastruktura Putina w płomieniach
Pesymizm prezydenta Finlandii. Zawieszenie broni "mało prawdopodobne"
Pesymizm prezydenta Finlandii. Zawieszenie broni "mało prawdopodobne"
Pacjenta bolał brzuch. "Przypadek, o którym mówił cały blok operacyjny"
Pacjenta bolał brzuch. "Przypadek, o którym mówił cały blok operacyjny"