Szorstka przyjaźń między Tuskiem i Schetyną?
Kiedy Platforma Obywatelska bije kolejne sondażowe rekordy, a opozycja
pogrąża się w swarach, kruszy się żelazny duet Tusk-Schetyna.
Interesy polityczne mają różne i żaden nie ma zamiaru ustąpić. Grzegorz
Schetyna otwarcie przyznaje, że chce wyjść z cienia, a Donald Tusk nie
po to wycinał przez lata zastępy konkurentów do władzy w partii, by
teraz wyhodować jeszcze potężniejszego. Premiera i wicepremiera łączy
więc już tylko szorstka przyjaźń i miłość do piłki - podaje wprost24.
27.09.2008 14:29
Nic już nie jest jak dawniej - przyznaje ze smutkiem jeden z niewielu polityków bliskich i Tuskowi, i Schetynie.
Początki konfliktu między liderami PO można było zauważyć już w dzień po zwycięskich dla tej partii wyborach. To wtedy Tusk zasugerował, że Schetyna może nie wejść do rządu, a zostać jedynie szefem klubu parlamentarnego, bo gabinet "będzie potrzebował silnego wsparcia w Sejmie". Ot, taka delikatna próba sił.
Riposta Schetyny była natychmiastowa - ogłosił w mediach, że dostał propozycję, przyjął ją, zostaje wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. Tusk nie mógł ryzykować gigantycznego konfliktu jeszcze przed powstaniem rządu. I stało się tak, jak chciał Schetyna.
Robert Mazurek