Szokujące wyznanie: to Watykan kazał zabić Jana Pawła II
W wywiadzie udzielonym tureckiej telewizji Ali Agca, który w 1981 roku próbował zastrzelić papieża Jana Pawła II, stwierdził, że za zamachem stał Watykan - donosi rosyjski dziennik "Prawda". - Nie można mu wierzyć. On o zamachu powiedział już wszystkie możliwe głupoty - mówi Wirtualnej Polsce Witold Szabłowski, reporter, znawca Turcji.
12.11.2010 | aktual.: 29.11.2010 08:28
- Watykan zdecydował o zabiciu papieża. Zaplanował i zorganizował to. Rozkaz zastrzelenia papieża wydał kardynał Casaroli - powiedział Agca cytowany przez "Prawdę".
Agostino Casaroli był w latach 1979-1990 sekretarzem stanu i przewodniczącym Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej.
Oskarżeni: Watykan, Amerykanie, Matka Boska
- Agca o zamachu powiedział już wszystkie możliwe głupoty. Oskarżył Watykan, Amerykanów, nawet Matkę Boska, która - według niego - osobiście kazała mu strzelić do Jana Pawła II - powiedział Wirtualnej Polsce Witold Szabłowski, autor książki "Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji".
- Czy można mu wierzyć? Nie. Kimkolwiek był zleceniodawca tego zamachu, na pewno nie był na tyle głupi, żeby opowiadać wszystko prostemu cynglowi. Każdy miłośnik kryminałów wie, ze płatny zabójca dostaje tylko kopertę ze zdjęciem, czasem kilka szczegółów. Jeśli zostanie schwytany - ma wiedzieć jak najmniej - stwierdził Szabłowski.
- Podobnie było z Agcą. Poznał kilku Bułgarów i Turków - raczej mniej ważnych. Wsypał ich już w latach 80. - i na tym jego wiedza o organizatorach zamachu się kończy - podsumował.
Jak przypomina "Prawda", Agca wyszedł w styczniu br. na wolność po łącznie 30 latach spędzonych w więzieniach. Za próbę zamordowania papieża 13 maja 1981 roku dostał dożywocie. W 2000 roku został jednak objęty amnestią ówczesnego prezydenta Włoch Carlo Azeglio Ciamciego. Po powrocie do Turcji został aresztowany za zamordowanie tureckiego dziennikarza Abdila Ipeckiego w 1979 roku.
"Drugi Jezus Chrystus"
Zdaniem ekspertów, 52-letni dziś Agca ma problemy psychiczne. Wkrótce po wyjściu na wolność twierdził, że jest "drugim Jezusem Chrystusem".
Według Abosoglu Yilmaza jednego z prawników zamachowca, przed opuszczeniem więzienia Agca został poddany badaniom psychologicznym w szpitalu wojskowym. Lekarze określili go jako "niezrównoważonego psychicznie" i zwolnili z służby wojskowej - podaje "Prawda".
Bezpośrednio po zatrzymaniu po zamachu na Jana Pawła II Agca twierdził, że działał na własną rękę. Później jednak kilkakrotnie zmieniał wersję wydarzeń twierdząc m.in., że za zamachem stały rządy Bułgarii i Związku Radzieckiego.
W oświadczeniu przekazanym za pośrednictwem prawników Agca poinformował, że w najbliższych tygodniach rozwieje wszelkie wątpliwości dotyczące zamachu na życie papieża, włączając podejrzenia o udział rządów: bułgarskiego i radzieckiego.