PolskaSzokujące praktyki w domu opieki - tak traktowano staruszków

Szokujące praktyki w domu opieki - tak traktowano staruszków

Staruszek przywiązany za rękę do kaloryfera, wychudzona kobieta w pampersie leżąca po łóżkiem i naga emerytka na lodowatej podłodze. Tak dramatyczny obraz życia pensjonariuszy jednego z prywatnych domów opieki w Warszawie pokazano w reportażu programu TVN „Uwaga!”. To tak mają wyglądać domy spokojnej starości gdzie emeryci powinni godnie odpoczywać? Czy tak ma wyglądać ostoja spokoju, za którą słono trzeba płacić? Zdaniem dyrekcji placówki nagranie zostało zmanipulowane. Sprawę bada prokuratura.

Szokujące praktyki w domu opieki - tak traktowano staruszków
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

28.03.2013 | aktual.: 28.03.2013 10:47

Prywatny dom opieki pokazany w reportażu mieści się w spokojnej dzielnicy domków jednorodzinnych. Na potrzeby placówki właściciele wynajęli dwa piętrowe domy i przybudówkę. W amatorskim nagraniu nakręconym przez byłą pracownicę domu opieki widać wstrząsające obrazy. Najpierw starszego pana przywiązanego za rękę do kaloryfera. Potem emerytkę, która spadła z łóżka przez brak barierki zabezpieczającej. Leży tak bezbronna na ziemi w pampersie i nie jest w stanie się sama podnieść.

Na kolejnym ujęciu widać też inną pensjonariuszkę, która leży przed kąpielą nago na zimnej podłodze w łazience. Autorka tego przerażającego filmu opowiada, że tak wygląda codzienność w warszawskiej placówce, która obiecuje rodzinną atmosferę i wspaniałą opiekę starszym osobom za 2100 zł miesięcznie.

Dyrektorka domu opieki i zarazem jego właścicielka zaprzecza wszelkim zarzutom. – Nie stosujemy przymusu bezpośredniego. Nie przyjmujemy pacjentów agresywnych, więc nie ma takiej potrzeby. Nagranie jest celowe. Jego autorka sama musiała położyć pacjentkę na podłodze do nagrania. Dlaczego zamiast filmować ta opiekunka nie zajęła się udzieleniem pomocy pani, która rzekomo spadła z łóżka? – mówi dyrektorka domu Paulina B. (35 l.). Zdaniem kobiety nagranie zostało zmanipulowane przez byłą pracownicę, która chciała się zemścić za czekające ją zwolnienie z pracy.

Ale w sprawie tej placówki są poważne wątpliwości. Czemu właściciele domu opieki nie mają zgody na jego prowadzenie wydanej przez wojewodę? Okazuje się, że nigdy się o nią nie starali, bo nie spełniają wszystkich wymogów architektonicznych, np. nie mają windy. Choć urząd wojewódzki przeprowadzał w placówce inspekcję, nakładał kary pieniężne i nakazywał zmiany, właściciele nie wprowadzili zmian, a nawet wynajęli drugą kamienicę i zwiększyli liczbę pensjonariuszy! Bo w prawie jest luka, która nie pozwala na zamykanie takich zakładów.

Sprawą szokujących nagrań wideo zajęła się już prokuratura.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Pralka się psuje? Specjalnie ją tak zrobili!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)