Szmajdziński: polscy żołnierze powinni być wycofani w 2005 r.
B. minister obrony narodowej, obecnie szef klubu SLD, Jerzy Szmajdziński uważa, że polscy żołnierze powinni być wycofani z Iraku już w grudniu 2005 r. Zdaniem b. wiceszefa MON Janusz Zemkego (SLD), przedłużenie obecności wojsk polskich w Iraku i jednoczesne rozpoczęcie misji w Afganistanie, doprowadzi Polskę na "krawędź wydolności wojskowej".
19.12.2006 | aktual.: 19.12.2006 18:28
Uważam, że powinna zostać zrealizowana decyzja rządu Marka Belki i polscy żołnierze powinni być wycofani w grudniu 2005 r. - powiedział Szmajdziński.
Rząd skierował we wtorek wniosek do prezydenta o przedłużenie obecności wojsk polskich w Iraku do końca 2007 r. z możliwością wcześniejszego wycofania, o ile pozwolą na to warunki bezpieczeństwa w tym kraju.
Ta niedobra decyzja będzie z pewnością podjęta przez Lecha Kaczyńskiego - podkreślił Szmajdziński, pytany czy - jego zdaniem - prezydent przychyli się do wniosku rządu.
Z kolei b. wiceszef MON, obecnie szef sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych Janusz Zemke jest zdania, że przedłużenie obecności wojsk polskich w Iraku i jednoczesne rozpoczęcie misji w Afganistanie doprowadzi Polskę na "krawędź wydolności wojskowej".
To, że podejmujemy zadania w Afganistanie, powinno znaczyć po prostu radykalne ograniczenie naszej misji w Iraku - zaznaczył. Te misje angażują jednostki najlepsze, najlepszy sprzęt i najlepszych dowódców - dodał.
W operacji w Afganistanie ma wziąć udział ok. 1000 polskich żołnierzy, pierwsi wyjadą już w lutym.