Szmajdziński: nie obawiam się paraliżu sił powietrznych
Były minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński powiedział, że śmierć 20 oficerów - pilotów i personelu, to ogromna strata dla wojska. Szmajdziński dodał, że były to osoby, które swoją pracą służyły Polsce. W rozmowie z IAR były szef MON powiedział, że nie obawia się jednak paraliżu sił powietrznych.
24.01.2008 | aktual.: 24.01.2008 10:56
Szmajdziński uważa, że za wcześnie jest na spekulacje, co mogło być przyczyną katastrofy. Rozmówca IAR jest przekonany, że już niedługo fachowcy ujawnią wstępną ocenę przyczyn wypadku. Wtedy wojsko będzie mogło zdecydować o użytkowaniu innych samolotów typu CASA.
W wypadku, do którego doszło wieczorem w środę, zginęło 20 oficerów. Wśród ofiar są dowódca I Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie generał Andrzej Andrzejewski i dowódca 12 bazy lotniczej w Mirosławcu pułkownik Jerzy Piłat.
Do wypadku samolotu Casa doszło przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku wojskowym w Mirosławcu. Maszyna należąca do 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego rozbiła się krótko po 19.00. Samolot wracał z Warszawy, z konferencji dotyczącej bezpieczeństwa lotów.